Dwoje pasażerów pociągu Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej zostało rannych po zderzeniu na przejeździe strzeżonym z ciężarówką. Jednostka typu Flirt 3 została poważnie uszkodzona. Choć oficjalnie przyczyn wypadku nie ustalono, według łódzkiej policji prawdopodobnie wina leżała po stronie kierowcy samochodu.
Zderzenie miało miejsce ok. 15.30. Pociąg ŁKA ze stacji Łódź Widzew do Łowicza po odjeździe z przystanku Łódź Dąbrowa na linii 540 zbliżał się do strzeżonego przejazdu w ciągu ul. Śląskiej, na którym z powodu uszkodzenia rogatki ruchem kierowali policjanci. Doszło na nim do zderzenia z naczepą ciągnika siodłowego, który przejeżdżał właśnie przez tory. Cytowana przez lokalne media rzecznik łódzkiej drogówki twierdzi, że kierowca pojazdu nie zachował należytej ostrożności. Przyczyny wypadku nie zostały jednak oficjalnie ustalone – będzie to zadanie dla Państwowej Komisji Badania Wypadków Kolejowych.
– W mojej ocenie przyczyny zdarzenia były niejednoznaczne. Na przejeździe panowało duże zamieszanie. Nie należy przesądzać o winie przed zbadaniem sprawy przez komisję – podkreśla prezes ŁKA Janusz Malinowski. Jak dodaje, pociąg uczestniczący w wypadku był wyposażony w monitoring oraz rejestratory rozmów. Zapisane w nich dane mogą okazać się przydatne w wyjaśnianiu przyczyn wypadku.
Dwie osoby jadące pociągiem zostały zabrane do szpitala, ponieważ uskarżały się na ból kręgosłupa. Poważniejszych obrażeń nie odniósł za to ani maszynista, ani kierowca ciężarówki. W wyniku zderzenia została zablokowana linia nr 540 Łódź Widzew – Łódź Kaliska, a sieć trakcyjna nad torem zachodnim (w kierunku stacji Łódź Chojny) uległa zerwaniu. Pociągi ŁKA ze stacji Łódź Widzew w kierunku zachodnim i północnym były kierowane objazdem przez Łódź Olechów lub linią nr 16 przez Łódź Marysin i Zgierz. Za część z nich uruchomiono autobusową komunikację zastępczą. Jutro (21 grudnia) linia powinna już zostać udrożniona. Według deklaracji prezesa ŁKA ma wystarczającą ilość taboru, by realizować wszystkie połączenia przewidziane w rozkładzie jazdy.
Choć jednostka nie uległa wykolejeniu, według prezesa ŁKA skutki zderzenia są bardzo poważne. Nie jest wykluczone, że człon, który uderzył w naczepę, będzie musiał zostać skierowany do kasacji. – Wszystko zależy od wyników pomiarów ostoi, które zostaną przeprowadzone w najbliższych dniach. Na pewno konieczna będzie całkowita wymiana kabiny – informuje Malinowski.
Nie był to, niestety, jedyny wypadek z udziałem pociągu, do jakiego doszło dziś w Łódzkiem. Przed szóstą rano na linii nr 14 w okolicach przystanku Łask Kolumna pociąg ŁKA śmiertelnie potrącił 35-latka, przechodzącego przez tory w niedozwolonym miejscu.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.