Budowa największego obiektu inżynieryjnego na wschodnim odcinku tramwajowej Trasy W-Z jest blisko półmetka. - Prawdopodobnie w lutym będziemy mogli przerzucić ruch samochodów na południową nitkę estakady - mówi zastępca kierownika budowy Adam Sobociński. Wiadukty mają oficjalnie zapewnić jedynie... bezkolizyjne dojście na przystanek tramwajowy. Nie ma jednak co liczyć na szybsze, niż w październiku, oddanie do użytku choćby fragmentu zmodernizowanej linii tramwajowej.
Pogoda sprzyja, ale...
Budowa estakady rozpoczęła się w lipcu od południowej nitki. Po blisko pięciu miesiącach konstrukcja obiektu jest gotowa. - Trwają prace nawierzchniowe i wykończeniowe. Niestety, wymagają one dodatnich temperatur. Choć na ogół pogoda nam sprzyja, od czasu do czasu zdarza się seria dni z temperaturą ujemną. Wówczas musimy odczekiwać - wyjaśnia A. Sobociński.
Ostateczną, ścieralną warstwę trzeba kłaść w temperaturze 4-5 stopni Celsjusza. - Planujemy zrobić to jeszcze przed Świętami Bożego Narodzenia. Trzeba jednak uwzględnić jeszcze czasy wiązania spoiwa - kontynuuje przedstawiciel wykonawcy. Następnie robotnicy przystąpią do betonowania barier ochronnych. Po ich ukończeniu będą mogły rozpocząć się procedury związane z uzyskaniem pozwolenia na użytkowanie, które mogą potrwać nawet do miesiąca. - Ale jeśli urzędnicy będą nam sprzyjali, jest szansa na przyspieszenie - zastrzega A. Sobociński.
Wiadukty w czerwcu, tramwaje dopiero w październiku
Teoretycznie byłoby możliwe wpuszczenie kierowców na nowo wybudowany obiekt nawet w połowie stycznia (na podstawie tymczasowej organizacji ruchu). Wykonawca nie przejawia jednak tak wielkiego optymizmu. - Biorąc pod uwagę nieprzewidywalną pogodę, myślę, że estakadą będzie można jeździć na początku lub w połowie lutego. Wtedy też przełożymy na nią ruch z nitki północnej i rozpoczniemy prace przy budowie drugiego wiaduktu. Równocześnie nastąpi "odwrócenie" obecnej organizacji ruchu na Rondzie Inwalidów - zapowiada kierownik.
Taki termin rozpoczęcia prac daje - według przedstawiciela wykonawcy - gwarancję ukończenia wszystkich prac na wskazanym odcinku w terminie. W czerwcu obie nitki estakady powinny być już gotowe, włącznie z możliwością przechodzenia pod spodem. Druga nitka estakady powstanie szybciej, niż pierwsza, ponieważ odpadnie konieczność liczenia się w końcowej fazie z ujemnymi temperaturami.
Natomiast na częściowe choćby uruchomienie linii tramwajowej trzeba będzie poczekać do końca przebudowy całej Trasy W-Z - do października przyszłego roku. Możliwości przyspieszenia nie przewidziano w założeniach projektowych. Na razie na odcinku równoległym z estakadami została wykonana podbudowa torowiska, które ma mieć w tym miejscu postać pasa autobusowo-tramwajowego (szerokość 7 m). W kilku miejscach (np. między Rondem Inwalidów a wiaduktem kolejowym) na podkładach ułożono już szyny, w wielu innych miejscach odcinka widzewskiego trwa wykonywanie betonowych fundamentów pod torowisko.
Dlaczego estakada?
Budowa wiaduktów w miejscu, w którym Rokicińska nie krzyżuje się z żadną inną ulicą ani linią kolejową (dołem przebiega tylko ciąg pieszy) może budzić zdziwienie. Łódzki Zarząd Dróg i Transportu uzasadnia budowę obiektu koniecznością wyznaczenia legalnego przejścia dla pieszych (przed przebudową istniało tam bardzo uczęszczane przejście nielegalne) oraz przystanku autobusowo-tramwajowego przy jednoczesnym zachowaniu płynności ruchu samochodowego (Rokicińska ma być głównym dojazdem z miasta do węzła autostrady A1).
Czy jednak, zamiast budować duży i drogi obiekt, nie lepiej było wyznaczyć przejście w poziomie jezdni zabezpieczone sygnalizacją świetlną? O związanych z tym kontrowersjach pisał już portal Transport Publiczny. Przypomnijmy: pomysł chwalili dyrektorzy osiedlowych szkół (oraz, co zrozumiałe, przedstawiciele ZDiT), a krytykowali radni ówczesnej opozycji (dziś jednak w koalicji z rządzącą PO) i eksperci łódzkich organizacji pozarządowych. - Podstawowym problemem jest koszt - prawdopodobnie kilkanaście milionów złotych lub trochę więcej. Jeśli pomyślimy, co można by zrobić z tymi środkami i jaki osiągnąć zysk, budowa estakady w tym miejscu staje się bardzo wątpliwym pomysłem - komentował Tomasz Bużałek z Łódzkiej Inicjatywy na rzecz Przyjaznego Transportu.
***
Przebudowa Trasy W-Z ma na celu usprawnienie ruchu zarówno komunikacji zbiorowej (centrum przesiadkowe w rejonie Mickiewicza - Piotrkowska - Kościuszki, całkowita wymiana torowiska tramwajowego, nowy odcinek na Olechów), jak i pojazdów indywidualnych (centralny odcinek jezdni w tunelu i w odkrytym wykopie, inteligentny system sterowania ruchem). Kosztująca ponad 700 mln zł (w tym 450 mln z funduszy unijnych) ma zostać oddana do użytku w październiku 2015 r.