Wspólny Bilet Aglomeracyjny - bilet miesięczny umożliwiający jazdę pociągami Przewozów Regionalnych oraz pojazdami MPK Łódź - ma być wkrótce dostępny na nośniku elektronicznym. Przedstawiciele PR liczą, że pozwoli to poprawić rozczarowujące dotychczas wyniki sprzedaży.
W grudniu Przewozy Regionalne podały, że w pierwszym kwartale obowiązywania kolej sprzedawała tylko ok. 80 wspólnych biletów miesięcznie. Jednym z czynników ograniczających sprzedaż mogła być niska dostępność biletu, który można kupić wyłącznie w formie papierowej w kasach PR oraz PKP Intercity. Na terenie Łodzi ogranicza to liczbę punktów sprzedaży do trzech, położonych z dala od centrum miasta dworców (Łódź Kaliska, Łódź Widzew i Łódź Chojny).
Wprowadzenie kodowania biletów na "Migawce" (elektroniczna karta-nośnik biletów miesięcznych łódzkiej komunikacji miejskiej) ma zmienić ten stan. Na razie nie wiadomo jednak, czy wspólny bilet będzie można kupić we wszystkich, czy tylko w wybranych punktach sprzedaży Migawek. - Mamy nadzieję, że rozmowy między MPK a PR zakończą się na przełomie stycznia i lutego - mówi rzecznik łódzkiego Zarządu Dróg i Transportu Wojciech Kubik. - Trwają ustalenia na temat dystrybucji biletów, a także rozwiązywanie kwestii technicznych związanych z odczytywaniem biletów zapisywanych na migawce przez sprawdzarki kontrolerskie PR - dodaje.
WBA będzie można zakodować na wszystkich Migawkach. Nie będzie potrzeby wymiany wydanych dotychczas kart. - Zgodnie z uchwałą Rady Miejskiej, do końca bieżącego roku nie ulegnie także zmianie cena biletu miesięcznego na linie lokalnego transportu zbiorowego - zaznacza rzecznik.
Jak ujawnia Elżbieta Nowak, dyrektor ŁZPR, przewoźnicy rozważają też wprowadzenie innych zmian w ofercie. - Będziemy weryfikować cenę. Obecna taryfa - suma cen biletu kolejowego i miejskiego, pomniejszona o upust - może wydawać się nieatrakcyjna. Jednak ZDiT mógł udzielić takiej ulgi, jaką umożliwia uchwała Rady Miasta (10% - RC), tak, by nie trzeba było wprowadzać oferty osobną uchwałą. Zależało nam na czasie - tłumaczy dyrektor.
Są tez przymiarki do rozszerzenia zakresu obowiązywania stref. Dziś pierwsza z nich, oznaczona literą A, obejmuje obszar Łodzi. Stacje graniczne drugiej to Jedlicze Łódzkie, Glinnik i Chechło, trzeciej - Gałkówek, Chociszew, Stryków i Kolumna. Wraz z uruchamianiem pociągów ŁKA na poszczególnych trasach zacznie funkcjonować czwarta strefa, obejmująca Sieradz, Łowicz, Kutno, Koluszki i Zduńską Wolę Karsznice.
- Aglomeracja łódzka nie jest skupiskiem na miarę warszawskiej, poznańskiej czy wrocławskiej, więc potrzebujemy więcej czasu, żeby przekonać jej mieszkańców do korzystania z kolei. Zwłaszcza w tak niesprzyjającym okresie związanym z modernizacją linii - podsumowuje E. Nowak.
Artykuł pochodzi ze strony Transport-publiczny.pl