Wreszcie jest dobra wiadomość dla pasażerów podmiejskich tramwajów w aglomeracji łódzkiej: w przyszłym roku linia 41 będzie kursować nadal, i to na wydłużonej trasie. Los pozostałych połączeń wciąż jest niepewny. Będą o nich rozmawiać łódzcy radni na dzisiejszej sesji Rady Miasta.
Choć sytuacja pabianickiego tramwaju jest inna niż pozostałych linii podmiejskich w aglomeracji łódzkiej — Łódź nie wypowiedziała Pabianicom międzygminnego porozumienia w sprawie funkcjonowania połączenia, tak jak miało to miejsce w przypadku linii 16 do Zgierza, 46 do Ozorkowa i 43 do Konstantynowa i Lutomierska — pomysł likwidacji kursów 41 powraca co kilka miesięcy. Na listopadowej konferencji prasowej prezydent Pabianic, Zbigniew Dychto, powiedział, że rozważa zastąpienie tramwajów autobusami. Słowa te wywołały protest mieszkańców miasta. Tamtejszy Sojusz Lewicy Demokratycznej rozpoczął zbiórkę podpisów pod petycją o utrzymanie połączenia i w ciągu kilku tygodni zebrał ich przeszło cztery tysiące.
Dziś wiemy już, że linia 41 nie zostanie zlikwidowana. Od 1 stycznia przyszłego roku zmieni się za to jej trasa. Jak poinformowała nas Joanna Stelmach, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Pabianicach, kursy zostaną wydłużone z łódzkiej pętli Chocianowice – Ikea do placu Niepodległości. Ułatwi to przesiadki na inne linie komunikacji miejskiej — na nowej trasie znajdą się dwa ważne węzły: Rondo Lotników Lwowskich z tramwajem linii 15 dojeżdżającym na osiedla Politechniki Łódzkiej i Uniwersytetu Łódzkiego, i plac Niepodległości z wieloma liniami biegnącymi do ścisłego centrum miasta.
W przyszłym roku Pabianice zapłacą za kursy tramwaju więcej niż dotychczas. — Koszty funkcjonowania linii tramwajowej w roku 2012 będą większe w porównaniu z rokiem 2011 m.in. ze względu na podwyższenie ceny wozokilometra — mówi Stelmach. Zaznacza jednak, że wzrost stawki za kurs nie wpłynie na kształt oferty. — Obecna częstotliwość kursów zostanie zachowana — zapewnia rzecznik pabianickiego magistratu.
Wciąż niepewna jest przyszłość pozostałych podmiejskich linii tramwajowych. Prezydent Miasta Łodzi wypowiedziała w czerwcu umowy z ościennymi gminami, które regulowały funkcjonowanie połączeń. Do dziś nowe porozumienia nie zostały podpisane. Tymczasem Rada Miasta Łodzi zajmie się dziś projektem uchwały przygotowanym przez związki zawodowe działające przy spółce Międzygminna Komunikacja Tramwajowa. Związkowcy uważają, że wypowiedzenia umów były nieważne. Porozumienia po stronie Łodzi zawierała bowiem Rada Miasta, a nie prezydent i, zdaniem autorów uchwały, tylko Rada ma prawo do ich zerwania.
Jeśli łódzcy radni poprą tramwajarzy, uznają, że dotychczasowe porozumienia nie straciły ważności. — Wypowiedzenie przez organ wykonawczy porozumienia międzygminnego zgodnie z prawem jest przekroczeniem uprawnień Prezydenta Miasta, a tym samym jest niezgodne z prawem — czytamy w uzasadnieniu projektu. Przedstawiciele związków w MKT będą obecni na planowanej na godzinę 11:00 pikiecie przeciwko możliwej likwidacji tramwajów linii 46. Protest odbędzie się przed budynkiem Rady Miasta, a jego uczestnicy chcą, jako widzowie, wziąć udział w debacie nad wnioskiem.