Półroczne negocjacje Łodzi z okolicznymi gminami współfinansującymi kursy tramwajów do Ozorkowa i Lutomierska wciąż nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. Nowe porozumienia w sprawie linii 43 i 46 wciąż nie zostały podpisane.
Przypomnijmy — w czerwcu Urząd Miasta Łodzi wypowiedział ościennym gminom obowiązujące od początku lat 90. umowy określające funkcjonowanie linii komunikacji podmiejskiej, w tym tramwajów linii 43 do Lutomierska przez Konstantynów i 46 do Ozorkowa przez Zgierz. W związku z podpisaną wcześniej z Miejskim Przedsiębiorstwem Komunikacyjnym wieloletnią umową powierzenia usług komunikacyjnych Łódź chce, by kursy linii podmiejskich realizowało MPK, a nie, jak dotychczas, odrębne spółki, w których udziałowcami są gminy położone wzdłuż tras do Ozorkowa i Lutomierska.
Negocjacje z władzami okolicznych miast są jednak wyjątkowo trudne. Sąsiedzkie gminy wciąż nie wypracowały kompromisów, które pozwoliłyby na dalsze funkcjonowanie komunikacji tramwajowej pomiędzy ośrodkami aglomeracji łódzkiej. Czasu na podpisanie nowych porozumień zostało już niewiele — stare umowy przestaną obowiązywać wraz z końcem tego roku. Jeśli samorządowcy nie porozumieją się w grudniu, linie 43 i 46 przestaną istnieć.
Łódź ustaliła już nowe zasady funkcjonowania linii 46 z gminą Ozorków. — W pierwszej połowie grudnia władze Łodzi, po długich negocjacjach, przedstawiły propozycję, którą jesteśmy w stanie zaakceptować — powiedziała nam Izabela Dobrynin, rzecznik burmistrza Ozorkowa. — Tramwaj 46 obsługiwać ma od 1 stycznia 2012 łódzkie MPK, spółka Międzygminna Komunikacja Tramwajowa ma zostać zlikwidowana, a jej pracownicy otrzymają zatrudnienie w łódzkim przedsiębiorstwie. 46 będzie kursować wg tego samego rozkładu co obecnie — precyzuje. MPK miałoby przejąć też bieżące utrzymanie infrastruktury i taboru. — Najważniejsze z punktu widzenia miasta Ozorkowa jest to, że wkład z budżetu miasta pozostaje na tym samym poziomie co obecnie, czyli ok. 816 tys. zł rocznie — dodaje Dobrynin.
Sukces rozmów z Ozorkowem nie oznacza jednak wciąż pewności, że tramwaje na linii ozorkowskiej będą kursować w przyszłym roku. Na warunki finansowe zaproponowane przez UMŁ nie zgadza się bowiem Zgierz, który opłaca kursy na swoim odcinku trasy. O przyszłość połączenia obawiają się jego pasażerowie i pracownicy MKT, którzy od lipca organizują protesty przeciwko możliwej likwidacji 46. Kolejną pikietę przed Urzędem Miasta Łodzi zapowiedziano na 14 grudnia.
Choć UMŁ wciąż nie podpisał nowego porozumienia z władzami Konstantynowa Łódzkiego i Lutomierska, wydaje się, że do jego zawarcia jest dużo bliżej niż w przypadku Zgierza. — Wolą stron jest utrzymanie linii tramwajowych i ich obsługa przez łódzkie MPK — deklaruje Bernard Cichosz, rzecznik burmistrza Konstantynowa. — Oznacza to praktycznie likwidację spółki Tramwaje Podmiejskie — dodaje.
Jeśli umowa z Konstantynowem zostanie zawarta, to — choć gmina Konstantynów planuje finansowanie kursów na dotychczasowym poziomie — podróżujący do centrum Łodzi zapłacą mniej. — Oczywistym skutkiem nowego porozumienia będzie jeden bilet obowiązujący w Łodzi i Konstantynowie Łódzkim — mówi Cichosz. Dotychczas konieczne było skasowanie dwóch biletów, oddzielnie na odcinek łódzki i podmiejski. Jak poinformowała Izabela Białynin, bilet aglomeracyjny będzie ważny także w tramwajach linii 46, jeżeli tylko połączenie znajdzie się w przyszłorocznym rozkładzie jazdy.