Przedstawiciele ośmiu jednostek samorządu terytorialnego położonych na trasach łódzkiej sieci tramwajów podmiejskich podpisali w Ozorkowie list intencyjny w sprawie wspólnego zabiegania o fundusze europejskie na rewitalizację tras tramwajowych. - Linie są w złym stanie, a budżetu pojedynczego miasta nigdy nie będzie stać na remont którejś z nich. Chcemy doprowadzić do złożenia wspólnego wniosku do POIiŚ na rewitalizację linii oraz zakup łącznie 30 jednostek taboru - mówi inżynier miasta Pabianice Andrzej Różański.
Do porozumienia przystąpiły: Miasto Zgierz, Gmina Zgierz, Miasto i Gmina Ozorków, Miasto Pabianice, Gmina Pabianice, Gmina Ksawerów, Miasto Konstantynów Łódzki oraz Gmina Lutomiersk. - Mamy nadzieję, że w następnym spotkaniu weźmie udział marszałek województwa Witold Stępień, którego przedstawicielka była z nami już dzisiaj. Wysłaliśmy zaproszenie także do władz Łodzi, ale nikt nie przybył. Myślę, że to efekt przeoczenia lub pewnego nieporozumienia - mówi dyplomatycznie burmistrz Ozorkowa Jacek Socha. - Nie chcemy zastępować Łodzi ani rywalizować z nią. Podpisaliśmy porozumienie, by współpracować i mieć silniejszą pozycję w negocjacjach z najważniejszym miastem aglomeracji - zaznacza.
- Chcemy, by Urząd Marszałkowski włączył się w projekt również finansowo. Złożyliśmy wstępną propozycję, ale przed rozmowami nie chciałbym jej ujawniać - mówi zastępca prezydenta Zgierza Bogdan Bączek. Zakładana wartość całego projektu wraz z taborem to ok. 600 mln zł. Dofinansowanie z Programu Operacyjnego "Infrastruktura i Środowisko" może wynieść maksymalnie 85% tej kwoty. Pozostałe 15% muszą zebrać poprzez montaż finansowy same gminy.
- Teraz musimy poczekać, aż MIR opublikuje dokumenty programowe: podręcznik beneficjenta i generatora wniosków. Na ich podstawie beneficjenci będą mogli składać wnioski. Myślę, że publikacji tych dokumentów możemy spodziewać się jeszcze w tym roku. W tym czasie musimy też, oczywiście, przygotować studium wykonalności. - mówi Różański. Ten ostatni dokument ma być - według wstępnych ustaleń - przygotowany jako wspólny dla całej sieci linii podmiejskich.
Wszyscy samorządowcy podkreślają chęć utrzymania i rozwoju podmiejskiej komunikacji tramwajowej w aglomeracji łódzkiej. - Linia tramwajowa jest potencjalnie najszybszym połączeniem z Łodzią. To pewny środek transportu, bezkolizyjny, nie stoi w korkach, bo porusza się po wydzielonym torowisku - wylicza wiceprezydent Zgierza. - Tramwajem linii 41 jeździ dziennie ponad 9,5 tys. mieszkańców. Możemy spodziewać się tendencji zwyżkowej - dodaje inżynier miasta Pabianice. - Obserwujemy coraz większe zatłoczenie dróg, tramwaj jest więc rozwiązaniem przyszłościowym. Po remoncie tramwaj mógłby dojeżdżać z Konstantynowa do centrum Łodzi w ciągu 20 minut - twierdzi burmistrz Konstantynowa Łódzkiego Henryk Brzyszcz. Jak dodaje, aglomeracje zachodniej Europy są pełne przykładów dobrze spełniających swoją rolę podmiejskich linii tramwajowych.
- Jeśli remont linii szybko się nie zacznie, w ciągu kilku lat przestaną one funkcjonować - ostrzega burmistrz Ozorkowa. - Myślę, że prace "na gruncie" mogą zacząć się w ciągu 2-3 lat. Najpierw musimy zgromadzić całą dokumentację, a przede wszystkim wiedzieć, że mamy zapewnione finansowanie. Mamy nadzieję, że będziemy to wiedzieli jeszcze w tym roku. Zrobimy, co tylko w naszej mocy, by podmiejski tramwaj na terenie ŁOM nadal funkcjonował - zapewnia Socha.