Urząd Miasta Łodzi opublikował wyniki konsultacji społecznych dotyczących miejskiego systemu transportowego w perspektywie roku 2025. Wśród konsultowanych propozycji zmian znalazła się odbudowa torowiska w ul. Broniewskiego. Projekt ten spotkał się z pozytywną reakcją łodzian. Większość łodzian była natomiast przeciwna inicjatywie Tempo-30 i budowie nowych arterii.
Pojawia się szansa odbudowy torowiska tramwajowego na łódzkiej ulicy Broniewskiego. Taka propozycja pojawiła się w przedstawionym przez miasto zarysie zmian systemu transportowego w perspektywie roku 2025. Krótki łącznik o długości ok. 400 metrów spiąłby ulice Kilińskiego i Rzgowską, co znacznie zwiększyłoby rolę południowego odcinka Kilińskiego. Dzięki uniknięciu konieczności jazdy naokoło skróciłby się też czas przejazdu pomiędzy centrum a pętlą Kurczaki. Jednocześnie możliwe stałoby się skierowanie tramwajów kursujących innymi trasami na pętlę przy dworcu kolejowym Łódź Chojny.
Nieco ponad połowa głosów „za”
Równoległa do najważniejszego ciągu północ – południe Kilińskiego stałaby się wówczas ważniejszą niż dziś alternatywą dla podstawowej trasy tzw. ŁTR przy przejazdach tramwajem pomiędzy Śródmieściem a Górną. Zwiększenie rangi byłoby tym wyraźniejsze, że miejski plan zakłada równoczesne ograniczenie ruchu kołowego na tej ulicy do docelowych wjazdów gospodarczych na praktycznie całym odcinku, na którym torowisko nie jest wydzielone. To tym istotniejsze, że na wąskiej jezdni często tworzą się korki, w których utykają i samochody, i tramwaje. Miasto chce też dążyć do odseparowania ruchu szynowego od kołowego na krótkim fragmencie Kilińskiego oraz na jej przedłużeniu – ul. Franciszkańskiej.
Urząd Miasta Łodzi opublikował wczoraj raport z prowadzonych w tej sprawie czerwcowych konsultacji społecznych. Jeśli o losie odbudowy torowiska zlikwidowanego w 1992 roku mieliby zdecydować łodzianie, którzy nadesłali do UMŁ wypełnione formularze, tramwaje niebawem powróciłyby na Broniewskiego. 52 proc. z nich zaznaczyło odpowiedzi „zdecydowanie popieram” lub „raczej popieram”. Co czwarty ankietowany nie określił jednoznacznie swojego stosunku do inwestycji (opcja „trudno powiedzieć”), reszta wyraziła sprzeciw.
Wśród argumentów za realizacją inwestycji w ankietach najczęściej pojawiały się ogólnikowe odpowiedzi o konieczności zwiększania roli transportu zbiorowego kosztem indywidualnego. Łodzianie często zwracali uwagę na wyjątkowo duże korki w ciągu ulicy Kilińskiego i konieczność pilnego rozwiązania tego problemu.
Pojawiły się też głosy przeciwko planom UMŁ. – Przywracanie ruchu na Broniewskiego nie ma większego sensu, jest to krótki 400-metrowy odcinek, który jest dobrze skomunikowany autobusami MPK, poza tym taka odległość jest do pokonania spacerkiem w kilka minut – czytamy w raporcie. – Działanie to [odbudowa] wymagać będzie likwidacji pasów ruchu i zwężenia jezdni. Tymczasem jest to fragment DK14, a alternatywna trasa mająca ją zastąpić S14 jest pieśnią odległej (o ile w ogóle możliwej) przyszłości (...) – pisze inny uczestnik konsultacji (pis. oryg.).
Więcej na portalu Transport-Publiczny.pl