Pasażerowie i przewoźnicy muszą się przygotować na kilka lat utrudnień na linii z Łodzi do Kutna. Niestety, nadchodzące prace, warte setki milionów złotych, nie rozwiążą problemu przepustowości jednotorowej linii, dlatego PLK zastanawia się nad budową w przyszłości drugiego toru lub zupełnie nowego połączenia.
Jak
informowaliśmy kilka dni temu, PKP PLK ogłosiły przetarg na projekt i realizację prac na odcinku od km 35,884 do km 47,397 linii nr 16 Łódź – Kutno (Ozorków – Łęczyca). Przedmiotem zamówienia jest według dokumentacji budowa linii kolejowej, ale należy to traktować jako modernizację. – Określenie „budowa” użyte w materiałach przetargowych odnosi się szerokiego zakresu prac modernizacyjnych, w ramach których wysłużona infrastruktura zostanie zastąpiona przez nowe tory, perony, rozjazdy, mosty, przepusty, sieć trakcyjną i urządzenia sterowania – wyjaśnia Karol Jakubowski z PKP PLK. Po realizacji prac prędkość pociągów pasażerskich wzrośnie, ale tylko do 120 km/h.
Prace prowadzone etapami. Pasażerowie do autobusów
Jak potwierdza inwestor, prace na liniach nr 15 i 16 w ciągu Łódź Kaliska – Kutno będą prowadzone etapami. Jeszcze w 2019 roku mają ruszyć prace na odcinku linii nr 15 Łódź Kaliska – Zgierz (PLK ma wkrótce rozpisać stosowny przetarg). W 2020 roku, po ich zakończeniu PLK wezmą się za odcinki linii nr 16 Zgierz – Ozorków i Ozorków – Łęczyca. Prace budowlane mają się tu zakończyć w 2022 roku. Ostatni odcinek Łęczyca – Kutno jest planowany do realizacji w 2023 roku.
Jak informuje Karol Jakubowski, na czas prac na dwutorowej trasie między Łodzią Kaliską a Zgierzem ruch pociągów będzie utrzymany po jednym torze. Jedynie przez okres ok. miesiąca (podczas modernizacji stacji Zgierz) zostanie wprowadzona komunikacja zastępcza. Niestety, podczas prac pomiędzy Zgierzem a Łęczycą z zastępczej komunikacji autobusowej trzeba będzie korzystać dłużej (prawdopodobnie przez dziewięć miesięcy). Podobnie będzie podczas prac na kolejnym odcinku.
Dlatego etapowanie prac to zła wiadomość dla klientów kolei. – Z punktu widzenia przewoźnika i pasażera lepsze byłoby jedno, nawet dłuższe, zamknięcie torowe. Niestety, przed nami czteroletni okres utrudnień, który może trwale zniechęcić część pasażerów do korzystania z usług kolei – przyznaje Janusz Malinowski, prezes Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej.
Drugi tor i tak będzie niezbędny
Inwestycja w poprawę parametrów połączenia Łódź Kaliska – Kutno pochłonie setki milionów złotych. Na sam
odcinek Ozorków – Łęczyca PLK zarezerwowała 121 mln zł (netto). – Inwestycja została zapisana w Krajowym Programie Kolejowym. Pieniądze będą pochodziły ze środków budżetowych – informuje Karol Jakubowski. Prace będą realizowane w trybie „projektuj i buduj”.
Niestety, modernizacja jednotorowej linii nie zwiększy znacząco jej przepustowości. A ta – przy rosnącym ruchu towarowym, regionalnym i aglomeracyjnym – już teraz jest na wyczerpaniu. Janusz Malinowski zwraca uwagę, że po otwarciu tunelu pod Łodzią potrzeby gwałtownie wzrosną, bo będzie to najkrótsza trasa dla pociągów z północnej i zachodniej Polski jadących przez Łódź na południe i wschód kraju. – Drugi stanie się niezbędny – przewiduje prezes ŁKA.
PLK już
prowadzi prace koncepcyjne dotyczące zwiększenia przepustowości sieci kolejowej pomiędzy Zgierzem a Kutnem. Są one prowadzone niezależnie od obecnie realizowanej inwestycji, a fazy prac budowlanych nie należy się spodziewać w obecnej perspektywie unijnej. Jednym z rozważanych wariantów jest ponowna modernizacja linii nr 16 z dostosowaniem jej do prędkości 160 km/h i budową drugiego toru. Drugim – budowa nowej dwutorowej linii w innym śladzie.