ŁKA rozważa wydłużenie relacji pociągów Sieradz – Łódź Kaliska do dworca Łódź Fabryczna. Choć przewoźnik jest zadowolony z osiąganych na tej trasie wyników przewozowych, nadal szuka sposobu na przyciągnięcie nowych pasażerów. W dłuższej perspektywie ma w tym pomóc budowa łódzkiego tunelu średnicowego.
Prezes Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej Andrzej Wasilewski podsumował w zeszłym tygodniu bez mała trzyletni okres działalności spółki na linii z Łodzi do Sieradza. Była to pierwsza trasa, na której przewoźnik uruchomił przewozy – najpierw uzupełniając, a potem stopniowo zastępując ofertę Przewozów Regionalnych. Dziś PR realizują tam jedynie połączenia międzywojewódzkie, zaś ŁKA przejęło wszystkie kursy kończące lub rozpoczynające bieg w Sieradzu.
Wkrótce większa częstotliwość. Czy w równym takcie?Zdaniem Andrzeja Wasilewskiego zainteresowanie usługami spółki nieustannie rośnie, a rola połączenia zwiększy się jeszcze bardziej za kilka lat, gdy otwarty zostanie łódzki tunel średnicowy, dzięki czemu pociągi z kierunku zachodniego wjadą bezpośrednio do centrum stolicy regionu. – Dziś uruchamiamy pociągi [do Sieradza] co ok. 30 minut w godzinach szczytu. Myślę, że wkrótce pociągi będą jeździły o każdej porze dnia i każdego dnia tygodnia co 30 minut, bo takie będzie zapotrzebowanie – ocenił. Być może wówczas będzie można liczyć także na równy takt, dziś jednolite końcówki minutowe odjazdów nie są zachowane. – Pociągi ŁKA są trasowane w ostatniej kolejności – tłumaczył prelegent podczas spotkania z mieszkańcami Pabianic.
– Z Pabianic do Łodzi wozimy dobowo ok. 3360 osób, z Pabianic do Łasku ok. 1000 – wyliczał prezes samorządowego przewoźnika. – To naprawdę duży potok – oceniał. Obecnie ŁKA obsługuje 16 par pociagów Łódź Kaliska – Sieradz. Być może niebawem relacja części z tych kursów zostanie wydłużona na terenie Łodzi w celu zwiększenia siatki postojów.
Na Fabryczną nie prywatnym busem, a pociągiem – Są bowiem plany zarządu województwa i ŁKA, by mieszkańców m.in. powiatu pabianickiego przywieźć na nowy dworzec Łódź Fabryczna. To wiązałoby się co prawda z jedną zmianą czoła, ale za to skomunikowalibyśmy pociągi np. z kursami do Warszawy – tłumaczył. Oznacza to, że być może jest zakładana możliwość pominięcia dworca Łódź Kaliska łącznicą, z której
korzystają obecnie pociągi PKP Intercity (zmiana czoła odbyłaby się wówczas na Widzewie). Wówczas stacja nie pozostałaby więc podstawowym miejscem obsługi podróżujących na linii sieradzkiej – dziś można tam wsiąść do wszystkich pociągów regionalnych jadących na zachód od Łodzi. Na nowym odcinku składy ŁKA zatrzymywałyby się na łódzkich przystankach i stacjach Pabianicka, Chojny, Dąbrowa, Widzew i Niciarniana.
Propozycja odpowiadałaby częściowo na pojawiające się postulaty uruchomienia kursów z Pabianic do Łodzi Fabrycznej, które adresowane są najczęściej do przewoźników autobusowych. Podczas
zeszłotygodniowych konsultacji społecznych Urzędu Marszałkowskiego Województwa Łódzkiego mieszkańcy satelickiego miasta zwracali uwagę m.in. na brak dogodnych połączeń ze ścisłym centrum Łodzi. Pabianicki dworzec oddalony jest jednak od dużego osiedla Bugaj, z którego kursują prywatne autobusy kończące bieg po południowej stronie łódzkiego Śródmieścia. Skorzystanie z połączenia ŁKA wymagałoby zatem w wielu przypadkach dojazdu autobusem miejskim na stację, co wydłużyłoby łączny czas podróży. W ciągu kilku lat powstać ma
nowy przystanek kolejowy Pabianice Północ, jednak również on obsługiwać ma inną część miasta niż przewoźnicy busowi.