Janusz Malinowski, prezes Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej, był gościem porannego programu w Radiu Łódź. Prowadzący pytał przede wszystkim o rozwój samorządowej spółki oraz o to, kiedy pasażerowie z innych relacji, gdzie obsługę zapewniają Przewozy Regionalne, zyskają dostęp do komfortowych składów przewoźnika.
Łódzka Kolej Aglomeracyjna jest jednym z najprężniej rozwijających się przewoźników w Polsce. Na antenie Radia Łódź, Janusz Malinowski, prezes spółki przedstawił wyniki za pierwsze półrocze 2017 roku, w którym ŁKA przewiozła 51% więcej pasażerów niż w analogicznym czasie roku ubiegłego. W samym tylko lipcu wynik udało się poprawić o 60,7%. Jak przyznał Malinowski, jest to również zasługa zwiększonej pracy eksploatacyjnej, bo urząd marszałkowski województwa zamawia coraz więcej pociągów. Jak przyznał w rozmowie Malinowski, obecny tabor spółki wykazuje się bardzo dobrą gotowością techniczną i praktycznie 100-proc. niezawodnością, co również ma wpływ na dobre wyniki, jak również rozszerzenie kanałów dystrybucji biletów, klimatyzowane składy czy bezpłatne Wi-Fi na pokładzie.
I to właśnie kwestia dalszego rozwoju oferty łódzkiej spółki była tematem przewodnim rozmowy w Radiu Łódź. Prowadzący poruszył kwestię białych plam w regionie, gdzie nie dojeżdżają jeszcze pociągi ŁKA. Chodzi tutaj przede wszystkim o trasę do Tomaszowa Mazowieckiego, bo o niej mówi się najczęściej, ale także do Piotrkowa Trybunalskiego i Radomska.
Prezes ŁKA wyjaśnił, że spółka nie obsługuje na razie wschodniej i północnej części województwa, gdyż takie były wcześniejsze założenia urzędu marszałkowskiego. – Zgodnie z nimi, w ramach drugiego etapu projektu z Regionalnego Programu Operacyjnego, zamówionych zostało czternaście nowych pociągów, które
aktualnie powstają w zakładach Newagu – mówił na antenie Malinowski. Podpisanie umowy na dostawę odbyło się
we wtorek 28 lutego w Łodzi.
Dodał, że dostawy Impulsów rozpoczną się we wrześniu 2018 roku. – Zostaną one następnie skierowane właśnie na trasy do Piotrkowa, Tomaszowa, Radomska czy na linię
Skierniewice – Łódź – Kutno – wyjaśniał prezes spółki. – Pasażerowie otrzymają wtedy ten sam komfort podróży, który jest osiągalny w tej chwili na liniach do Łowicza, Kutna czy Warszawy – dodał. Jak podał, pociągi wyjadą na te linie wraz ze zmianą rozkładu jazdy w grudniu 2018 roku.
Dłużej na pociągi łódzkiej spółki poczekają za to pasażerowie z Opoczna. Linia do tej miejscowości jest niezelektryfikowana, a ŁKA nie posiada w swoim taborze pojazdów spalinowych. – Jest duża szansa na elektryfikację, bo urząd marszałkowski zawarł projekt elektryfikacji tej linii w ramach RPO – mówił Malinowski. – Jest zatem duża szansa, że elektryfikacja będzie i będziemy mogli jeździć do Opoczna – podkreślił.