Na zapleczu technicznym ŁKA przy stacji Łódź Widzew uruchomiono farmę fotowoltaiczną. Dostarcza ona energię dla potrzeb nietrakcyjnych – głównie do zasilania oświetlenia, urządzeń w hali napraw i systemu sterowania ruchem kolejowym na bocznicy. Przewoźnik zmniejszy dzięki temu pobór prądu z sieci zewnętrznej.
Moc instalacji wynosi 250 kWp. Łączna powierzchnia 556 paneli to 1208,5 metrów kwadratowych. Zostały one dostarczone przez kilku różnych producentów i zamontowane na stelażach na północ od hali. Dokładna ilość dostarczanej energii zależy od panującej danego dnia pogody (głównie – od nasłonecznienia). Przewidywany okres roku, w którym ilość pozyskanej energii będzie większa od jej zużycia, to miesiące od kwietnia do sierpnia włącznie. Nadwyżki będą oddawane do sieci energetycznej.
List intencyjny w sprawie zamiaru pozyskiwania „czystej” energii fotowoltaicznej podpisano 13 maja 2021 r. Drugi przetarg (
w pierwszym oferty okazały się za drogie) wygrała łódzka firma Solisys Marcin Świątek. Inwestycja miała formułę „projektuj i buduj”.
Jak przyznaje prezes ŁKA Janusz Malinowski, farmę oddano do użytku z dwumiesięcznym poślizgiem. – Powodem było dłuższe, niż spodziewał się wykonawca, oczekiwanie na dostawę paneli. Nastąpiły zakłócenia w łańcuchach logistycznych. Takie przesunięcie terminu w dzisiejszych, trudnych czasach nie jest jednak większym problemem – podkreśla prezes.
W przyszłości farma będzie mogła zostać rozbudowana. Decyzja w tej sprawie może zapaść za rok, po zebraniu doświadczeń z działania obecnej instalacji.
– Pasażerowie zwracają na kwestię emisyjności transportu coraz większą uwagę – zaznacza prezes ŁKA. Przewoźnik wychodzi naprzeciw temu trendowi. Zgodnie z obowiązującą, siedmioletnią umową na dostawę energii elektrycznej 30% energii zużywanej przez pociągi spółki już dziś pochodzi z odnawialnych źródeł. W przyszłym roku wskaźnik ten wzrośnie do 40%. W 2028 r. ŁKA będzie wykorzystywała już wyłącznie „zieloną” energię.
Niezależnie od tego ŁKA stara się ograniczać zużycie prądu. Po wprowadzeniu rekuperacji oraz
eco-drivingu spółka przymierza się do kolejnego kroku. – Jesteśmy w przededniu testów systemu SENSUM – oprogramowania nazywanego przez nas „szóstym zmysłem”. Nasi prowadzący otrzymają specjalne oprogramowanie na służbowych iPadach, które będzie podpowiadało im na bieżąco, jak prowadzić pociąg w danej sytuacji, by minimalizować zużycie energii, mieszcząc się jednocześnie w rozkładzie jazdy. Otworzy to przed nami nowe możliwości z zakresie oszczędzania energii – zapowiada Malinowski. Jak wyjaśnia, taka poprawa efektywności to jeden z czynników pozwalających zwiększać pracę eksploatacyjną w kolejnych rozkładach jazdy.
Farmę fotowoltaiczną
chciałaby mieć także warszawska SKM. Na przeszkodzie ku temu stoi jednak, póki co, brak własności terenów pod bazą obsługową spółki.