– Mówiąc o inwestycjach kolejowych, słyszymy głównie troskę o przerobienie „miliardów”, a nikt głośno nie mówi o celu, jakim jest zwiększenie jakości sieci w kierunku oczekiwań użytkowników torów, tj. przewoźników kolejowych – pisze w komentarzu dla "Rynku Kolejowego" Michał Litwin, dyrektor zarządzający Związku Niezależnych Przewoźników Kolejowych.
Mówiąc o inwestycjach kolejowych, słyszymy głównie troskę o przerobienie „miliardów”, a nikt głośno nie mówi o celu, jakim jest zwiększenie jakości sieci w kierunku oczekiwań użytkowników torów, tj. przewoźników kolejowych. Choćby podczas Forum Inwestycyjnego pracuje się głównie nad zapisami kontraktowymi, karami umownymi czy przesuwaniem ryzyka, ale największe ryzyko prowadzonych projektów jest takie, że terminowo wydamy środki na niepotrzebne lub źle przygotowane inwestycje.
Moim zdaniem tej kwestii należy nadać równie wysoką rangę co trosce o finansowo-prawne relacje na linii zamawiający – wykonawcy. Powiedziałbym, że ta troska powinna być wręcz większa, bo z zagadnieniami finansowo-prawnymi dobrzy prawnicy powinni sobie poradzić, podczas gdy to, jakimi torami w perspektywie kolejnych dekad dysponować będzie PKP PLK, jest dla tej spółki absolutnie fundamentalne, strategiczne i na tym powinien koncentrować się zarząd PLK w pierwszej kolejności. Przewrotnie mówiąc, lepiej wydać mądrze miliard, niż głupio „przerobić” dwa miliardy.
Znamienne, że w gdy chodzi o relacje na linii przewoźnicy-PLK, to zarządca infrastruktury postuluje duże zaufanie dla wykonawców; jednak podczas branżowych dyskusji dominują kwestie ryzyka czy kar umownych. Należy pamiętać, że dla wykonawców kara za opóźnienia do dopiero „ryzyko”, które może ale nie musi się zmaterializować, natomiast dla przewoźników każdy dzień zamknięcia to realne utraty dochodów. W takiej sytuacji PLK powinna przypomnieć sobie stare, dobre rewolucyjne hasło „kontrola podstawą zaufania”, i dopiero w oparciu o nie „ufać” wykonawcom i aktywnie motywować ich do pełnego wykorzystania zamknięć.
Gdyby ktoś liczył koszty zamknięcia linii wg nowoczesnych metodologii rachunkowości zarządczej to odkryłby, że każda minuta zamknięcia to dla PLK-i koszt, wszak aktywa spółki leżą odłogiem i nie zarabiają. Wykonawcy – skoro tego nie robią - sami z siebie mogą nie mieć wystarczających zachęt do pracy całodobowej, więc PLK powinna przyłożyć tu istotnie większą troskę do zwiększenia efektywności prac.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.