Jak informowaliśmy 1 października, "do końca ubiegłego tygodnia (27 września) prace zlecone przez PKP Polskie Linie Kolejowe własnej spółce ZRK DOM na linii kolejowej między Szczecinkiem a Białogardem nie były prowadzone na infrastrukturze". Nasi czytelnicy udowadniają jednak, że na linii prowadzone są prace.
Od 1 września pociągi PKP Intercity i Polregio nie kursują po linii 404 między Szczecinkiem a Białogardem. Ministerstwo Infrastruktury poleciło PKP PLK na tej linii realizację prac, które w końcu doprowadzą do skrócenia czasu przejazdu. W ostatnich latach linia była naprawiana wyłącznie awaryjnie i prędkości możliwe do osiągnięcia znacząco tu malały, do 70 i 90 km/h. O planowanych efektach tych prac w postaci znacznego skrócenia czasu przejazdu pociągów między Poznaniem a Kołobrzegiem
piszemy tutaj.
Pociągi PKP Intercity kursują ze Słupska (i Ustki) i Koszalina kursuje do Poznania objazdami przez Stargard, a za pociągi Polregio kursują na wspomnianym odcinku autobusy. To poważna komplikacja dla pasażerów. Stan ten potrwa do 14 grudnia. Do tego też czasu miały trwać bardzo intensywne prace. Zlecenie na naprawę nawierzchni toru dostała z wolnej ręki otrzymała poznańska spółka-córka - ZRK DOM. Dlaczego nie zorganizowano przetargu?
– Wykonawcą prac (…) na odcinku Szczecinek - Białogard, został Zakład Robót Komunikacyjnych – DOM w Poznaniu. Zgodnie z regulaminem udzielania zamówień logistycznych przez PKP PLK, postępowanie było prowadzone w trybie zapytania ofertowego zamkniętego. Tryb ten umożliwia udzielenie zamówienia spółce zależnej, w przypadku gdy przedmiotem zamówienia są m.in. roboty budowlane dotyczące nawierzchni, podtorza, obiektów inżynieryjnych lub usługi utrzymania. Zapytanie zostało skierowane do wszystkich naszych spółek zależnych – wyjaśnia PKP PLK.
ZRK DOM z kontraktem od PLK... szuka na zewnątrz wykonawcy części prac
Okazuje się, że ZRK DOM zaledwie na 4 dni przed rozpoczęciem prac i całkowitym zamknięciem linii dla ruchu ogłosił przetarg na wykonanie części robót zleconych sobie bez przetargu. Zlecający, czyli PKP PLK nie ma jednak nic przeciwko takiej praktyce, chociaż w tym momencie pojawia się oczywiste pytanie o sens zlecania prac spółce bez przetargu, skoro nie dysponuje ona odpowiednim potencjałem do wykonania prac.
PLK potwierdziła nam, że 28 sierpnia spółka ZRK-DOM ogłosiła postępowanie na wyłonienie podwykonawcy prac, co było dopuszczone w zamówieniu PLK. Poznański wykonawca miał wskazać, które z prac mają wykonać podwykonawcy. – Przy udzielaniu zamówień podwykonawcom, ZRK-DOM zastosuje się do zapisów umownych z PLK SA i nie zleci podwykonawstwa w stopniu większym niż 50% wartości umowy – poinformowała PLK. 10 września ZRK DOM wybrał wykonawcę robót, których nie jest w stanie zrealizować samemu. Najlepszą ofertę złożyła firma Gra-Bud spod Zielonej Góry
Internauci sprawdzili jakie prace toczyły się na początku września na linii. Okazuje się, że działo się tam niewiele. Pośrednio przyznało to PLK, które stwierdziły, że wykonawca, „po przekazaniu placu budowy na początku września, dostarcza na jego teren materiały niezbędne do wykonania zadania oraz prowadzi prace przygotowawcze”, przy czym PLK nie sprecyzowało jakie prace przygotowawcze były tam prowadzone. 27 września, poprosiliśmy zarządcę infrastruktury o aktualizację danych dotyczących naprawy linii 404. Jej status się nie zmienił. Oznaczałoby to, że mamy do czynienia z nienormalną praktyka, bo każdy dzień zamknięcia torowego powinien oznaczać toczące się prace w obrębie torów, a dostawa materiałów na plac budowy powinna odbywać się przed rozpoczęciem napraw czy modernizacji, np. tak jak jak ma to miejsce w wypadku linii 202 między Lęborkiem i Słupskiem, gdzie wykonawca rozpoczął pracę w kilka godzin po zamknięciu tego odcinka.
[aktualizacja]Po publikacji pierwotnej wersji tego tekstu w dniu 1 października odezwali się do nas Czytelnicy, którzy przesłali nam zdjęcia, które pokazują że prace na niektórych odcinkach linii jednak są prowadzone.
– Wybrałem się w podróż wzdłuż torów 12 września na odcinku Wielanowo - Grzmiąca, gdzie były już zdjęte tory. Aktualnie przy stacji Wielanowo oraz Grzmiąca, znajduje się dość spore miejsce składowania fragmentów szyn z podkładami. Kilka dni temu wzdłuż nasypów kolejowych tory zostały ściągnięte na kolejnym odcinku do stacji Iwin, gdzie aktualnie prace poszły dalej. W kolejnych dniach nowe tory zostały położone za stacją Grzmiąca. Prace poszły dalej i od przejazdu kolejowego w kierunku Wielawino tory są właśnie zakładane – napisał do nas pan Filip. Jak dodał, pracowników wykonawców widać też np. przy stacji Dalęcino, gdzie są koparki oraz przyczepy wożące podkłady. Ponadto epizodycznie pojawia się pociąg z tłuczniem.
Poniżej zdjęcia wykonane przez Czytelnika.
Spółki-córki PKP PLK dostają ważne zadania. Czy podołają?
PKP Polskie Linie Kolejowe w odpowiedzi na nasze pytania wciąż uważa, że zakończenie zasadniczych prac i przywrócenie ruchu pociągów na linii 404 planowane jest w połowie grudnia.
Tymczasem czytelnicy informują nas, że także na innej linii, tym razem w Wielkopolsce, jest problem z realizacją prac przez ZRK DOM. Jak poinformował nas czytelnik w ubiegłym tygodniu,
między Krotoszynem a Koźminem Wielkopolskim (linia 281) w zasadzie nie toczą się prace. Sprawdzamy to jednak w PKP PLK, które jest odpowiedzialne za komunikację z mediami także w imieniu własnej spółki-córki.
Zlecanie spółkom z grupy PKP PLK robót – czyli ZRK DOM, PPM-T, Dolkomowi czy Trakcji – ma być według nowych założeń Ministerstwa Infrastruktury sposobem na wykonywanie stosunkowo prostych, ale pilnych prac, pozwalających w łatwy sposób podnieść przepustowość infrastruktury. Kilka dni temu ZRK DOM został wskazany jako wykonawca prac przy
odbudowie stacji Rypin i systemów srk w jej okolicy. Z kolei Dolkom realizuje warte prawie 120 milionów złotych
prace na linii 276 w Kotlinie Kłodzkiej. Od ich powodzenia zależy ruch pociągów Praga - Wrocław - Trójmiasto od grudnia, który i tak stoi pod znakiem zapytania z uwagi na popowodziowe zniszczenia na Dolnym Śląsku i w Czechach.