Od 5 lutego z Rzeszowa do Strzyżowa i Jasła nie dojedziemy pociągiem. PKP PLK rozpoczęło prace związane z lepszych przygotowaniem fragmentu linii 106 do ruchu aglomeracyjnego. Nowoczesne pociągi, które Podkarpacie kupiło do obsługi linii do Strzyżowa zostały odstawione i służą jako rezerwa.
Jak poinformowały PKP Polskie Linie Kolejowe, na linii 106 między Rzeszowem a Strzyżowem, 5 lutego ruszyły prace w ramach budowy i modernizacji infrastruktury przystankowej w ramach projektu Podkarpackiej Kolei Aglomeracyjnej.
Nowe przystanki i mijankiZakres prac obejmuje budowę 5 dodatkowych przystanków, ułatwiających dostęp do kolei. To: Rzeszów Galeria, Rzeszów Osiedle Dąbrowskiego, Boguchwała, Lutoryż i Żarnowa. Ponadto dwa przystanki będą przebudowane: Glinik Charzewski i Strzyżów. Ponadto na jednotorowej linii Rzeszów - Strzyżów nad Wisłokiem wybudowane będą również dwie mijanki w miejscowościach Lutoryż oraz Glinik Charzewski, które zapewnią sprawniejszy ruch pociągów i możliwość organizacji większej liczby połączeń. – Nowe rozwiązania zapewnią kursowanie pociągów aglomeracyjnych w szczycie komunikacyjnym co 30 minut i co 60 min. poza szczytem – powiedziała Dorota Szalach z biura prasowego PKP PLK.
Tu podkreślić należy, że zaledwie 2018 roku PKP PLK zakończyła kapitalny,
warty prawie 300 milionów złotych remont linii, który wyłączył ją z ruchu na kilkanaście miesięcy. Teraz linia zamykana jest ponownie. I to nie koniec. W przyszłym roku rozpocznie się
budowa nowego przystanku w Strzyżowie, przez co linię przynajmniej na kilka tygodni ponownie trzeba będzie zamknąć...
Co prawda prace toczą się od Rzeszowa do Strzyżowa, jednak autobusową komunikacja zastępczą wprowadzono na całej linii 106 od Rzeszowa do Jasła. Przez to podróż do tego ostatniego miasta wydłużyła się o 20 minut.
Zmiany w letnim sezoniePKP PLK przekazała urzędowi marszałkowskiemu województwa podkarpackiego, że autobusowa komunikacja zastępcza na odcinku Strzyżów – Rzeszów będzie prowadzona do czasu zakończenia prac inwestycyjnych. Ma to trwać do końca września 2022. Wpływa to nie tylko na bieżący rozkład jazdy, ale także na plany uruchomienia sezonowych pociągów z Rzeszowa na Słowację.
– Zarząd Województwa Podkarpackiego zdecydował aby skrócić relację wakacyjnych pociągów relacji Rzeszów – Medzilaborce – Rzeszów, na Sanok – Medzilaborce – Sanok, przy jednoczesnym dołożeniu do powyższej relacji dodatkowych pociągów Sanok – Uherce – Sanok – powiedział Tomasz Leyko, rzecznik prasowy urzędu.
Zaskakujące jest to, co będzie działo się z nowoczesnym spalinowym taborem kolejowym wykorzystywanym do obsługi linii do Strzyżowa, podczas jej zamknięcia. Chodzi o dwa, niemal nowe, bo dostarczone w październiku 2020, spalinowe zespoły trakcyjne SA140. Okazuje się, że zamiast pracować na innych liniach, będą stały.
Nowe pojazdy "stanowią rezerwę"
– Dwa pojazdy spalinowe serii SA140 obsługujące dotychczas połączenia PKA na trasie Strzyżów – Rzeszów – Strzyżów, zostały włączone do rezerwy taborowej dla innych pociągów obsługujących połączenia w ramach Podkarpackiej Kolei Aglomeracyjnej. Z uwagi na to, że są to pojazdy zakupione w ramach projektu „Budowa Podmiejskiej Kolei Aglomeracyjnej – PKA”, w okresie trwałości ww. projektu mogą obsługiwać wyłącznie połączenia realizowane w ramach PKA. Nie ma możliwości wykorzystania ich do obsługi połączeń wojewódzkich – odpowiada rzecznik regionu. Za realizację rozkładu w regionie odpowiada spółka Polregio.
Przypomnijmy, że pozostałe linie PKA są zelektryfikowane i urząd posiada dla nich wystarczającą liczbę nowoczesnych, kupionych w ramach unijnego programu, Impulsów 2 (pomimo wycofania jednego z nich z ruchu, w efekcie wypadku na linii do Kolbuszowej). Urząd Marszałkowski nie zwrócił się też do organów kontrolujących wydatkowanie unijnych pieniędzy (CUPT), aby zezwoliły na wykorzystanie nowoczesnych SA140 na innych liniach. Takie możliwości są, o czym świadczy np. wykorzystanie dolnośląskich hybrydowych Impulsów na liniach innych niż pierwotnie zapisane w projekcie, jeśli istnieje ku temu ważna przesłanka.
PKA mocno niedoskonałaTo kolejna wpadka projektu PKA. Jest ich niestety więcej. Niezrozumiałe jest np. to, że aglomeracyjne pociągi nie dojeżdżają do rozbudowanej niedawno stacji w sporym Jarosławiu, ale kończą bieg w Przeworsku. Tak samo zaskakujące jest kończenie biegu pociągów PKA w niewielkiej Kolbuszowej a nie w Tarnobrzegu. Co więcej – pociągi PKA niemal nie kursują w weekendy: cały nowoczesny tabor, kupiony dla projektu PKA, po prostu okupuje wtedy tory postojowe w Rzeszowie i Przeworsku, a po Podkarpaciu kursują wtedy starsze pociągi.
Dramatyczna jest też sytuacja niektórych linii kolejowych, których nie włączono do projektu PKA. Np. z Mielca do Dębicy, na odnowionej za setki milionów linii, kursują codziennie 4 pociągi. Tylko dwie pary pociągów jeżdżą po również zmodernizowanej linii z Jasła do Krosna (wspomagane przez dwa pociągi PKP Intercity), a trzy pary zobaczymy między Jarosławiem a Lubaczowem (dwie z nich jadą dalej do Horyńca-Zdroju).