Jak dowiedział się „Rynek Kolejowy", PKP LHS ma wkrótce przyjąć na testy sześcioosiową lokomotywę TE33A General Electric. Przeznaczony do testów egzemplarz przebywa jeszcze w Kazachstanie.
Informację o planowanych testach potwierdził Marek Włodarczyk z General Electric. – Testy mają na celu sprawdzenie lokomotywy w specyficznych warunkach, w jakich funkcjonują przewozy PKP LHS – mówi „Rynkowi Kolejowemu" przedstawiciel GE. Jak podkreśla, TE33A to lokomotywa o dużej mocy, a takie są potrzebne polskiemu przewoźnikowi szerokotorowemu.
W Kazachstanie lokomotywy TE33A ciągną wprawdzie cięższe składy, niż te które zestawia polski przewoźnik, ale na liniach o mniejszych profilach nachylenia. Stąd chęć sprawdzenia taboru w nowych warunkach. Jednak do ewentualnego zamówienia taboru droga jest daleka – TE33A nie spełnia m.in. norm emisji spalin Euro IIIb, choć przedstawiciel GE zapowiada, że odpowiednie rozwiązanie jest już opracowywane.
Lokomotywa przeznaczona do testów wciąż jeszcze przebywa w Kazachstanie, a data jej przyjazdu do Polski nie jest jeszcze ustalona. Musi ona przejechać przez terytorium Ukrainy, co w obecnej sytuacji geopolitycznej jest utrudnione.
Lokomotywy TE33A montuje na licencji General Electric spółka JSC Lokomotiv należąca do państwowych kolei Kazakhstan Temir Zholy. W otwartej w 2009 r. nowej fabryce w stolicy kraju Astanie wyprodukowano już 276 takich lokomotyw. Oprócz Kazachstanu kursują w Turkmenistanie, Tadżykistanie, Kirgistanie, czy Mongolii. Dwa lata temu 15 sztuk zamówiła Estonia. Gdyby polski przewoźnik zdecydował się na zakup, produkcja prawdopodobnie również odbyłaby się w tym kraju.