Leszno – Głogów. Udana reaktywacja, ale linia traci na brakach szynobusów

Fragment linii numer 14 od Głogowa do Leszna biegnie przez teren 3 województw, a więc lubuskiego, wielkopolskiego i dolnośląskiego, z czego najdłuższy fragment na terenie tego pierwszego województwa. Dzięki wznowieniu połączeń, które miało miejsce w grudniu 2019 roku, pociągi pasażerskie znowu zaczęły docierać do powiatu wschowskiego, co znacząco poprawiło skomunikowanie Wschowy z Lesznem i Głogowem. Dość powiedzieć, że podróż pociągiem ze Wschowy do Leszna zajmuje niecałe 20 minut i jest najszybszą alternatywą na tej trasie, szybszą nawet od podróży samochodem.

Reaktywacja połączeń po kilku latach była możliwa dzięki doraźnym pracom przeprowadzonym przez PKP PLK, a także działaniom samorządów różnych szczebli, w tym Głogowa i Wschowy, które dołożyły się do remontu. Ostatni regularny pociąg pasażerski przejechał po tym odcinku w grudniu 2011 roku. Na omawianym fragmencie trasy nie ma trakcji elektrycznej, więc do jej obsługi przeznaczone są spalinowe szynobusy, które z racji długości poszczególnych odcinków w każdym z województw, zapewnia Lubuskie. Województwo użycza wszystkich swoich pojazdów Polregio.

ZKA za szynobusy także na tej trasie

Niedawno pisaliśmy o problemach tego przewoźnika z dostępnością taboru spalinowego w województwie lubuskim. Aktualnie 4 z 20 pojazdów spalinowych obsługiwanych przez Polregio jest wyłączonych z użytkowania z powodu przeglądów lub napraw powypadkowych. Polregio ratowało sytuację poprzez wypożyczenie dwóch składów spalinowych od SKPL. Niestety były dni, w których w województwie wprowadzana była autobusowa komunikacja zastępcza. Tak działo się w ostatnim czasie z kursami z Leszna do Głogowa.

– Zastępowanie pociągów autobusami na przedmiotowej linii odnotowano w ostatnim czasie w dniach: 30.09.2021 r. (8 odwołań) oraz od 1. do 4.10.2021 r. (po 12 odwołań). Ich przyczyną był brak dostępności pojazdów kolejowych z napędem spalinowym. Zgodnie z zapisami umowy zawartej z Polregio operator zobowiązuje się do wykonywania przewozów także własnym taborem kolejowym oraz zabezpieczenia niezbędnej rezerwy taborowej – informuje nas Wojciech Majdański z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Lubuskiego.

Majdański informuje też, że Województwo nalicza przewoźnikowi dotkliwe kary, ale zdaniem Urzędu poprawy sytuacji niestety nie widać. Należy także dodać, że w kolejnych dniach, pomiędzy 6, a 8 października autobusami zastąpiono jeszcze 24 kursy, co w sumie daje 80 pociągów, które nie pojechały. Niestety, w ten sposób nie da się przekonywać i zachęcać pasażerów, żeby korzystali z usług kolei, tym bardziej jeśli pociąg kursuje tylko 6 razy na dobę w każdym z kierunków. Polregio potwierdziło, że powodem odwołań pociągów był brak dostępnych szynobusów.

– Intensywnie pracujemy nad poprawą dostępności taboru. Działania bieżące, to pozyskanie pojazdów spalinowych za wyłączone w wyniku wypadków kolejowych autobusy szynowe (obecnie wyłączone z ruchu są cztery pojazdy) w zamian pozyskano dwa pojazdy typu DH1 oraz podjęto działania w celu pozyskania kolejnych, gwarantujących stabilność taborową. W bliskiej perspektywie planowane są inwestycje, który obejmą zakup nowego taboru, w tym szynobusów. Te działania poprawią dostępność taboru nie tylko w woj. lubuskim, ale też w całym kraju – mówi RK Marzena Skubiszyńska, Dyrektor Zakładu Polregio w Zielonej Górze.

Wznowienie kursów okazało się sukcesem

Województwo lubuskie informuje nas, że mimo ostatnich trudności, jego zdaniem wznowienie przewozów okazało się sukcesem. Co za tym idzie samorząd chciałby stopniowo zwiększać liczbę połączeń na tej trasie mimo tego, iż jest to linia o znaczeniu lokalnym. Majdański dodaje, że należy dążyć do zapewnienia minimalnej liczby połączeń na poziomie między 8 a 10 parami pociągów. To samo deklaruje wicemarszałek województwa wielkopolskiego, Wojciech Jankowiak, który także podaje liczbę od 8 do 10 par połączeń dziennie.

– W rozkładzie jazdy 2021/2022 obowiązującym od dnia 12 grudnia 2021 r. liczba połączeń na wskazanym wyżej odcinku pozostanie bez zmian (6 par dziennie). Ewentualne ich zwiększenie uzależnione jest od: wyników badań popytowych, dostępności taboru będącego w dyspozycji przewoźnika obsługującego wyżej wymieniony odcinek linii, a także możliwości finansowych samorządów województw. Obowiązujący od marca 2020 r. stan epidemii skutkował zmniejszaniem liczby podróżnych korzystających z przewozów pasażerskich. Biorąc jednakże pod uwagę fakt, że nadal jest wielu podróżnych, którzy oczekują rozwoju regionalnych połączeń kolejowych oraz zauważając duży potencjał przedmiotowej linii, sukcesywnie należy dążyć do zwiększania liczby połączeń. Proces ten jednak uzależniony jest od spełnienia powyżej przywołanych czynników – dodaje Jankowiak.

– Dodatkowo informuję, że początkowo województwo lubuskie zakładało wprowadzenie w rozkładzie jazdy 2021/2022 dodatkowej, siódmej pary pociągów na przedmiotowej linii. Mając jednak na uwadze konieczność dokonywania uzgodnień oferty przewozowej z Województwem Wielkopolskim i Województwem Dolnośląskim ustalono utrzymanie dotychczasowej liczby pociągów, tj. 6 par w dobie – informuje nas Majdański.

Głogów – Żagań dopiero po modernizacji PKP PLK

Władze województwa dolnośląskiego podkreślają, że ten odcinek linii numer 14 zapewnia połączenie nie tylko między 3 województwami, ale także dwoma istotnymi liniami kolejowymi, a więc “Nadodrzanką” z Wrocławia do Szczecina i magistralą łączącą Wrocław z Poznaniem. Michał Nowakowski, rzecznik prasowy marszałka województwa dolnośląskiego, dodaje, że trudno jest określić docelową ilość połączeń jaka miałaby kursować po tej trasie, ponieważ jest to uzależnione od zainteresowania podróżnych.

– Wznowienie połączeń na linii Głogów – Wschowa – Leszno, po zawieszeniu ruchu w grudniu 2011 r., należy uznać niewątpliwie za sukces. Niestety, krótko po wznowieniu ruchu transport kolejowy bardzo mocno odczuł skutki pandemii COVID-19 poprzez dramatyczny spadek liczby przewożonych pasażerów. Dopiero od kilku miesięcy rejestrowany jest systematyczny powrót pasażerów do przewozów kolejowych, dlatego też z oceną należy powstrzymać się do kilkumiesięcznego okresu obserwacji w warunkach niezakłóconych przez ograniczenia pandemiczne – dodaje Nowakowski.

Samorządy informują też, że ewentualne plany dotyczące wydłużenia kursów, chociażby na odcinku od Głogowa do Żagania, będą zależne od prac PKP PLK mających na celu modernizację linii i jej potencjalną elektryfikację. Województwo Dolnośląskie dodaje, że przywrócenie połączeń od Głogowa do Żagania znajduje się w planie zrównoważonego transportu dla województwa, a ten odcinek może stać się potencjalnie ważnym korytarzem komunikacyjnym łączącym Żagań z Legnicko-Głogowskim Obszarem Miedziowym i ułatwić dojazd do zakładów przemysłowych na tym obszarze. Zapis o wznowieniu połączeń między Głogowem a Żaganiem widnieje także w podobnym dokumencie przygotowanym przez województwo lubuskie.