Wiadomo już, że rozkład jazdy pociągów z Leszna do Głogowa będzie zakładał obsługę trasy jednym pojazdem szynowym należącym do województwa lubuskiego. Problematyczna pozostaje na razie kwestia rezerwy taborowej. Operatorem najprawdopodobniej będą natomiast Przewozy Regionalne.
Znamy coraz więcej szczegółów dotyczących planowanego wznowienia obsługi linii kolejowej z Leszna do Głogowa, choć organizator komunikacji, województwo lubuskie, nie potwierdził jeszcze, że do uruchomienia kursów dojdzie w grudniu tego roku. Zgodnie z harmonogramem prac infrastrukturalnych remont tego fragmentu linii kolejowej nr 14 ma zakończyć się w lipcu. Lubuski samorąd regionalny wystąpił niedawno do PKP PLK z prośbą o wskazanie stanu zaawansowania prac, co ma pozwolić na określenie terminu reaktywacji.
Do obsługi wszystkich kursów wystarczy jeden pojazd... Pomimo problemów, jakie wystąpiły niedawno na terenie regionu, operatorem połączenia będzie najprawdopodobniej – tak samo jak na obsługiwanych obecnie trasach – spółka Przewozy Regionalne. – Urzędy marszałkowskie [województw dolnośląskiego, lubuskiego i wielkopolskiego, przez które przebiega linia] mają obecnie zawartą umowę ramową z\PR, która obejmuje jeszcze okres obowiązywania rozkładu jazdy 2019/2020. Za optymalne rozwiązanie uznano zatem powierzenie obsługi tego odcinka spółce PR na podstawie porozumienia pomiędzy organizatorami, w ramach którego każde z województw włączy swój odcinek do własnej umowy PSC [tzw. służby publicznej] – mówi Piotr Tykwiński, zastępca dyrektora Departamentu Infrastruktury i Komunikacji Urzędu Marszałkowskiego Województwa Lubuskiego. Dodaje, że taki układ stosowany jest od lat np. przy organizacji połączeń z Nowej Soli i Kostrzyna do Poznania.
Znamy już także podstawowe założenia rozkładowe. – Zgodnie z treścią listu intencyjnego podpisanego przez samorządy, zaplanowane zostanie sześć par pociągów [obsługiwanych] przy zaangażowaniu jednego pojazdu udostępnionego przez województwo lubuskie – zapowiada nasz rozmówca. Początkowo oferta ma być dość skromna z uwagi na ograniczenia finansowe i taborowe, ale jak zapewnia przedstawiciel UMWL, zakładany jest jej stopniowy rozwój zgodnie ze zgłaszanymi potrzebami. Zauważa także, że istnieje możliwość partycypacji gmin w finansowaniu kursów, co pozwoliłoby zwiększyć ich liczbę.
... ale konieczne jest znalezienie składu rezerwowegoPewnym problemem pozostaje przy tym kwestia zapewnienia niezbędnej rezerwy taborowej na wypadek konieczzności wyłączenia z ruchu pojazdu podstawianego przez UMWL. – Jak dotąd samorządy Wielkopolski i Dolnego Śląska nie zadeklarowały, że taki pojazd rezerwowy z ich strony byłby dostępny. Należy pamiętać, że linia ta przed zawieszeniem przewozów w 2011 r. była obsługiwana głównie przez tabor stacjonujący w Lesznie, gdzie istnieje odpowiednie zaplecze do obsługi pojazdów. Obecnie jedyna możliwość wsparcia technicznego obsługi linii nr 14 mogłaby zostać zapewniona tamże ze strony obecnego zaplecza technicznego Kolei Wielkopolskich – zauważa Piotr Tykwiński.
Niedawno Urząd Marszałkowski Województwa Wielkopolskiego
informował nas natomiast, że czeka na projekt porozumienia międzywojewódzkiego, które uregulowałoby wsystkie kwestie związane z funkcjonowaniem połączenia. – Zostanie on przesłany pozostałym stronom, w tym oprócz Urzędu Marszałkowskiego Województwa Wielkopolskiego i Województwa Dolnośląskiego, samorządom Głogowa, Leszna i Wschowy, w celu uzgodnienia ostatecznej wersji – zapewnia UMWL.
Zapisz się do newslettera:
