Prywatny operator kolejowy Leo Express przywraca do rozkładu jazdy kolejne połączenia, które obsługiwał przed epidemią koronawirusa. Sytuacja pandemiczna w Czechach poprawia się.
19 kwietnia Leo Express zapowiedział powrót kolejnych pociągów uruchamianych między Pragą i Ostrawą oraz między Pragą a Starym Miastem pod Uherskim Hradisztem. Czeski rząd zniósł zakaz przemieszczania się pomiędzy powiatami kraju, czego efektem jest powrót pasażerów na kolej. Liczba zakażonych w kraju od kilkunastu dni spada. 17 kwietnia w 10-milionowej Republice Czeskiej zanotowano 3238 zachorowań.
– Odpowiadamy na rosnące zainteresowanie podróżami i stopniowo zaczynamy zwiększać liczbę połączeń – powiedział rzecznik Leo Expresu Leoš Sedlařík. Aby zwiększyć swoją elastyczność, firma gwarantuje wyjazd na dane połączenie jeśli znajduje się ono w rozkładzie jazdy na stronie internetowej przewoźnika na 14 dni przed odjazdem pociągu. W wypadku odwołania pociągu pasażer otrzyma pełny zwrot pieniędzy za zakup biletów i odszkodowanie w wysokości 50% ceny biletu w tzw. „leokredytach”, które można wykorzystać na zakup kolejnego biletu w ramach połączeń uruchamianych przez operatora.
Jak podkreśla portal zdopravy.cz, firma po raz kolejny zwróciła się o finansową pomoc państwa, jednak dotąd prośby do niczego nie doprowadziły. Tymczasem jednak Leo udało się z rocznym opóźnieniem spłacić kredyt w wysokości 10,1 mln koron (1,8 mln złotych). Operator zrobił to w sposób nietypowy: dzięki inwestycyjnej platformie Bondster, gdzie inwestować mogą osoby prywatne. Stało się to z prawie rocznym opóźnieniem. Bondster.cz. umożliwia ogółowi społeczeństwa inwestowanie online w indywidualne pożyczki lub pożyczki biznesowe przedsiębiorstw. W spłatę pożyczki Leo Expressu zaangażowało się 600 osób. Mechanizm skonstruowany jest tak, że inwestorzy otrzymali odsetki od spłaconego kredytu, a więc na transakcji zarobili.
Na początku marca na "Rynku Kolejowym" pisaliśmy o przejęciu połowy udziałów w Leo Expressie przez Renfe. Ten tekst
można przeczytać tutaj.