Jerzy Lejk, prezes Metra Warszawskiego, opowiadał wczoraj radnym z Komisji Infrastruktury o planie budowy centralnego odcinka II linii metra. Według aktualnego harmonogramu budowy metro ma być gotowe w terminie przewidzianym w umowie.
O pięciomiesięcznym opóźnieniu napisała wczoraj Gazeta Stołeczna. Prezes Lejk nie krył rozbawienia tą informacją. Jak wskazywał – są fakty oraz jest „prawda ekranu”. Aktualny i uzgodniony z wykonawcą harmonogram z początku kwietnia zakłada zakończenie prac w terminie przewidzianym w umowie, czyli pod koniec października 2013 r. Prezes Metra Warszawskiego przypominał, że od ustalenia tego harmonogramu upłynęły raptem nieco ponad dwa miesiące. Informacji o opóźnieniu nie potwierdzał też Mateusz Witczyński, rzecznik prasowy AGP Metro, wykonawcy budowy. Odsyłał w tej sprawie do autorów artykułu.
Radni Komisji Infrastruktury, zebrani wyjątkowo w punkcie informacyjnym budowy II linii metra, dostali skróconą wersję harmonogramu prac, rozpisaną na kartce formatu A3. Opozycyjni radni nie byli jednak zadowoleni z formy dokumentu. – Czekaliśmy pół roku na ten harmonogram. Tymczasem niczego się sprawdzić nie da. Na razie, na bazie tego, co dostaliśmy, możemy spotkać się za 2,5 roku i zobaczyć, czy się metro otworzyło, czy nie. Oczekujemy harmonogramu zarządczego – mówił Dariusz Figura (PiS). Przekonywał, że taki uszczegółowiony dokument jest niezbędny dla dokładnego kontrolowania stanu inwestycji. Prezes Jerzy Lejk odpowiadał, że przygotowany został taki harmonogram, który odpowiadał pytaniom i kwestiom poruszanym na wcześniejszych spotkaniach. – Możemy przekazać szczegółowe i obszerne harmonogramy dla poszczególnych zadań. Nic nie stoi na przeszkodzie, jeśli państwo chcą państwo poddać to analizie – mówił Jerzy Lejk.
Podczas posiedzenia padło również pytanie o opóźnienia i aneksy. – Pytanie o ile później będzie otwarte odcinek II linii metra jest niezasadne. Jest dokument, proszę czytać. Z dokumentu jasno wynika, że zakończenie budowy nastąpi w terminie – radnemu Jarosławowi Krajewskiemu (PiS) odpowiadał wiceprezydent Jacek Wojciechowicz. Z kolei Jerzy Lejk poinformował, że do tej pory zostały podpisane cztery aneksy do umowy:
- dotyczący wstępnego harmonogramu rzeczowo-finansowego (konieczność wydania aneksu wynikała z umowy),
- dotyczący uznania nowej organizacji prawnej wykonawcy (konsorcjum Astaldi, Gülermak i PBDiM przekształciło się w spółkę AGP Metro),
- dotyczący zmiany stawek VAT-u w kraju,
- dotyczący zmiany terminu zakończenia prac projektowych (przesunięcie z listopada 2010 r. na styczeń 2011 r.) – bez zmiany terminu zakończenia całej inwestycji.
Jak przekonywał prezes Metra, ostatni aneks nie ma wpływu na terminy budowy. – Aneks jasno stwierdza, że termin zakończenia prac i koszty nie ulegają zmianie – informował radnych Jerzy Lejk.
Radna Zofia Trębacka (PO) zgłosiła wniosek, żeby spotykać się z inwestorem co 3-4 miesiące i rozmawiać na bieżąco o zaistniałych trudnościach i problemach na budowie, zamiast domagać się szczegółowych harmonogramów. W czasie posiedzenia pojawiały się też pytania o układ przejść na skrzyżowaniach oraz wygląd ulic po zakończeniu budowy. – Jesteśmy zainteresowani nie tylko budową metra, ale też tym, jak miasto będzie wyglądać i się zmieniać – podsumował dyskusję Michał Bitner (PO), przewodniczący Komisji.