Jak informuje „Gazeta Wyborcza”, parowóz z Łaz, który miał trafić do Sosnowca, najprawdopodobniej pozostanie w na terenie gminy. Za pośrednictwem fundacji Era Parowozów, PKP Cargo szuka innego parowozu dla Sosnowca.
Władze miasta o przeniesieniu parowozu dowiedziały się od mieszkańców. Mimo że załatwianie formalności rozpoczęło się rok temu, miasto zostało poinformowane o sprawie dwa tygodnie temu. Dla łazowian parowóz jest bardzo ważnym zabytkiem, stąd tak silne głosy sprzeciwu w związku z planowanym przeniesieniem.
Kolej w Łazach była motorem rozwoju miejscowości. Niebawem ma być wyburzona wieża ciśnień, a wtedy parowóz będzie jedynym elementem przypominającym czasy świetności kolei w regionie.
Pomysł zabrania Łazom parowozu wyszedł z sosnowieckiego magistratu. - Kto powiedział, że zabieramy? - obrusza się Rafał Łysy, naczelnik wydziału promocji. - Zabiegamy o niego od roku i nie pojawił się dotąd żaden sygnał, że miejscowa społeczność jest z nim związana. Jesteśmy zaskoczeni tą zawieruchą.
Rzecznik spółki PKP Cargo Piotr Apanowicz stwierdził, że nikt nie spodziewał się, iż sprawa przeniesienia wywołałaby taką burzę. - Nie chcemy antagonizować społeczności. Nie upieramy się przy tym parowozie. PKP ma wiele innych - mówi naczelnik wydziału promocji z urzędu miasta w Sosnowcu Rafał Łysy. Według Piotra Apanowicza, PKP Cargo poszukuje już innego parowozu dla Sosnowca za pośrednictwem fundacji Era Parowozów. Teraz gmina chce przejąć od PKP Cargo lokomotywę oraz umieścić ją w centrum.
Więcej