– Jestem zbulwersowany tym, co napisał zarząd ZNTK Poznań w oświadczeniu opublikowanym 21 października na stronie „Rynku Kolejowego”, że Zarząd Regionu NSZZ „Solidarność” ani razu nie prowadził z zarządem spółki konstruktywnego dialogu, a jedynie podgrzewał emocje – mówi „Rynkowi Kolejowemu” Jarosław Lange, przewodniczący Zarządu Regionu Wielkopolska NSZZ „Solidarność”.
- Na dzisiejszej konferencji prasowej oświadczyłem i pokazałem dokumenty, które świadczą o tym, że Solidarność podpisywała porozumienia z zarządem Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego w Poznaniu w lutym i lipcu tego roku. W tych porozumieniach obie strony podjęły pewne zobowiązania, ale władze spółki się z nich nie wywiązały – twierdzi Jarosław Lange.
- Na mocy porozumień zawartych ze związkowcami Zarząd ZNTK Poznań zobowiązał się do wypłaty zaległych pensji w odpowiednim terminie, których nie wypłacono oraz działań restrukturyzacyjnych obejmujących powołanie nowej spółki. Ten podmiot chyba jeszcze nie powstał. Ponadto, jak wynikało z ustnych ustaleń, pracownicy mieli mieć naliczone wynagrodzenie za okres strajku. Później okazało się, że władze spółki wycofały się z tego zapewnia. To wszystko świadczy o tym, że zarząd gra na czas. To jedyny jego cel. Jednocześnie stara się pokazać nas w negatywnym świetle. Tego typu gra jest grą nieuczciwą – zaznacza szef wielkopolskiej „Solidarności”.
Jego zdaniem strona związkowa od początku podejmowała próby dogadania się z władzami zakładu. – Nie tylko podpisywaliśmy porozumienia, ale byliśmy inicjatorem spotkania z wojewodą wielkopolskim, na którym staraliśmy się znaleźć sposób na spłatę zobowiązań zakładu. Dzięki nam powołano mediatora w sporze, którym został wicewojewoda Przemysław Pacia – wylicza Jarosław Lange.
- Jednym słowem te świadczy to o tym, że informacje zawarte w oświadczeniu są kłamliwe. Dlatego rozważamy z prawnikiem, czy nie zwrócić się do sądu cywilnego o odszkodowanie za podawanie nieprawdziwych informacji na temat naszej roli w sporze między pracownikami a zarządem w poznańskim ZNTK – mówi przewodniczący Regionu Wielkopolska NSZZ „Solidarność”.
- Nie jest naszą rolą i intencją, żeby ZNTK Poznań upadły, ale jeżeli wszelkie próby uratowania spółki są ze strony zarządu jedynie grą na czas, to jedynym sposobem na spełnienie oczekiwań i wypłaty zobowiązań wobec pracowników jest szybka upadłość spółki – przyznaje Jarosław Lange.