Podróżujący z Łodzi i Płocka do Kutna muszą liczyć się z koniecznością przesiadki na autobus zastępczy. Jak tłumaczy zarządca infrastruktury, w rozkładzie jazdy, który obowiązuje od 15 marca, konieczne było uwzględnienie nieplanowanych wcześniej robót związanych z niespodziewanymi kolizjami prowadzonych w ramach modernizacji magistrali E20 prac m.in. z siecią energetyczną. Dłużej niż zakładano trwa też wdrożenie nowych urządzeń sterowania ruchem.
Na naszych łamach opisywaliśmy już
problemy, z jakimi od połowy marca muszą liczyć się pasażerowie pociągów Kolei Mazowieckich z Sierpca i Płocka do Kutna. Prawie wszystkie kursy zostały odwołane na końcowym odcinku trasy, a do stacji węzłowej w Kutnie podróżnych dowożą autobusy zastępcze. Spore utrudnienia występują także na innych liniach wybiegających z Kutna.
19 kursów z komunikacją zastępczą Choć pytania o przyczynę zmian zadaliśmy zarządcy infrastruktury długo przed wejściem w życie marcowej korekty rozkładu jazdy, która zaczęła obowiązywać 15 marca, odpowiedź otrzymaliśmy dopiero teraz. – Ruch kolejowy na stacji Kutno jest prowadzony według skorygowanego rozkładu. Zmiany wynikają z dłuższej instalacji aplikacji nowych urządzeń sterowania ruchem kolejowym oraz z przedłużonych prac na odcinku Stara Wieś – Żychlin – mówi Radosław Śledziński z Zespołu Prasowego PKP Polskich Linii Kolejowych.
Dodaje on, że komunikacja zastępcza zgodnie z rozkładem jazdy, który będzie obowiązywać do 13 czerwca, wprowadzona została za łącznie 19 pociągów Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej i Kolei Mazowieckich. Dotyczy ona odcinków Witonia – Kutno i Raciborów Kutnowski – Kutno. Przedstawiciel PKP PLK zapewnia przy tym, że wszelkie niezbędne informacje znalazły się m.in. na plakatach z rozkładem jazdy i w Portalu Pasażera.
Nie jest to pierwsza trudna sytuacja w węźle kutnowskim – Na tempo prac w zakresie LCS Kutno (odcinek Koło – Żychlin) wpływają niespodziewane kolizje z instalacją energetyczną, wodną i kanalizacyjną. Ich usunięcie wymaga dodatkowych, nieplanowanych wcześniej robót – tłumaczy opóźnienie nasz rozmówca. Wykonawca, konsorcjum ZUE – Strabag – Budimex, ma według obecnych założeń zakończyć prace w trzecim kwartale 2021 r. Przypomnijmy, że jeszcze we wrześniu 2019 r.
PKP PLK informowały nas, że roboty potrwają do końca 2020 r. Należy w tym miejscu podkreślić, że nie jest to pierwsza sytuacja, w której roboty na stacji w Kutnie wymuszają niezaplanowane wcześniej zmiany.
Latem zeszłego roku na kilka miesięcy wstrzymany był ruch pomiędzy Witonią a Kutnem, a przez pół roku pociągi dalekobieżne z Łodzi kursowały objazdem przez Łowicz. PKP PLK mówiły wówczas o mniejszym niż oczekiwane zaangażowaniu wykonawców.