Dopiero co oddana do użytku infrastruktura jest już niepotrzebna. Po styczniowej likwidacji pociągów Regio kursujących między Kutnem a Włocławkiem nowe perony w Kaliskach Kujawskich i Wiktorowie przestały być wykorzystywane.
Od 1 stycznia
nie kursują pociągi regionalne z Kutna do Włocławka i Torunia. Podjęta przez samorząd województwa kujawsko-pomorskiego decyzja miała wynikać m.in. ze wzrostu kosztów obsługi trasy i z ograniczonych możliwości budżetowych samorządu. W zamian za odwołane kursy Urząd Marszałkowski Województwa Kujawsko-Pomorskiego
zorganizował połączenie autobusowe. Komunikacja zapewniana przez PKS Bydgoszcz jest jednak znacznie wolniejsza niż zlikwidowane pociągi Polregio: czas przejazdu wydłużył się niemal dwukrotnie.
Od 2016 r. trwa modernizacja infrastruktury Ważnym wątkiem w sprawie wydaje się kwestia infrastruktury pasażerskiej. Na odcinku linii kolejowej nr 18 pomiędzy Kutnem a Włocławkiem prowadzony jest bowiem aktualnie tylko ruch dalekobieżny, a PKP Intercity nie zaplanowało postojów w mniejszych miejscowościach położonych pomiędzy tymi miastami. Tymczasem dopiero co zakończył się remont części peronów na przystankach pośrednich, który miał uatrakcyjnić ofertę kolejową.
– Od 2016 r. realizujemy projekt „Prace na linii kolejowej nr 18 na odcinku Kutno – Toruń Główny”. W jego drugim etapie, obejmującym lata 2018 – 2019, przebudowane zostały trzy perony na stacji Kaliska Kujawskie i peron nr 1 na przystanku Wiktorowo – mówi Przemysław Zieliński z Zespołu Prasowego PKP Polskich Linii Kolejowych. Trzeci etap robót zakładał zaś m.in. modernizację peronu nr 2 w Wiktorowie.
Wsiadanie do pociągów byłoby wygodniejsze, gdyby te kursowały – Podróżni korzystają z nowego obiektu od grudnia zeszłego roku – stwierdza przedstawiciel zarządcy infrastruktury. Użyty przez niego czas teraźniejszy nie ma odzwierciedlenia w rzeczywistości. W praktyce pasażerowie oczekiwali na pociągi na nowym peronie jedynie przez ok. dwa tygodnie. Od 1 stycznia w Wiktorowie nie zatrzymał się przecież ani jeden kurs.
Nasz rozmówca wskazuje na zalety nowych peronów: podwyższono je, by zmniejszyć odległość pomiędzy krawędzią a drzwiami, zbudowano pochylnie ułatwiające dojście osobom o ograniczonej mobilności, zastosowano oznaczenia dla niewidomych. – Estetyczne wiaty zapewniają ochronę przed złymi warunkami pogodowymi, a gabloty i oznaczenia ułatwiają korzystanie z kolei – opisuje Przemysław Zieliński, dodając, że dla dojeżdżających na pociąg rowerem PKP PLK zamontowały stojaki. Wszystkie prace zrealizowane na linii nr 18 były warte ok. 200 mln zł. Czy część tych środków nie została zmarnowana? Odpowiedź na to pytanie przyniosą dopiero kolejne edycje rozkładu jazdy.
Przypomnijmy, że podobna sytuacja
miała miejsce w Tomaszowie Mazowieckim. Tam przystanek położony w dzielnicy Białobrzegi pozostawał nieczynny przez pięć lat po remoncie.