Waldemar Bachmatiuk został w środę po południu odwołany z funkcji dyrektora Kujawsko-Pomorskiego Zakładu Przewozów Regionalnych. - Formalnie pan Waldemar Bachmatiuk w dalszym ciągu pozostaje do dyspozycji zarządu Przewozów Regionalnych. W związku z prowadzoną restrukturyzacją spółki, której jednym z elementów jest przekształcenie zakładów PR w samodzielne oddziały, od 1 stycznia 2014 r. Oddziałem w Bydgoszczy będzie kierował pan Ryszard Cebulski – poinformował „Rynek Kolejowy” Michał Stilger z biura prasowego PR.
Nieoficjalnie udało nam się dowiedzieć, że przyczyną odwołania Bachmatiuka były niesatysfakcjonujące centralę PR wyniki finansowe. Nie otrzymaliśmy jednak odpowiedzi ani na pytanie, czy zarząd spółki jest niezadowolony z wypracowanego mechanizmu restrukturyzacji Kujawsko-Pomorskiego Zakładu PR, jak również z zasad kompromisu zawartego pomiędzy K-P ZPR i Arrivą w związku z przejęciem od 15 grudnia przez Arrivę części zadań przewozowych na liniach zelektryfikowanych.
Warto przypomnieć, że przed tygodniem Bachmatiuk wypowiadał się z dużym optymizmem o przyszłości kierowanego przez siebie Zakładu. Podczas konferencji prasowej w Urzędzie Marszałkowskim w Toruniu mówił tak: - Dzięki staraniom urzędu marszałkowskiego i pracowników zakładu, którzy opracowali i przedstawili biznesplan, udowodniliśmy że możemy pozostać na rynku i funkcjonować na nim. Niepokój społeczny, jaki się zapowiadał wiosną, został zażegnany. Uruchomiono środki z Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki, dzięki którym dużo pracowników przechodzi szkolenia. Zwracam też uwagę, że wypowiedzeń może być mniej [według stanu na poprzedni tydzień, wręczono ich 186 – red.]. Oczkiem w głowie jest nasz zakład Toruń Kluczyki, który specjalizuje się w naprawach lokomotyw spalinowych. Mamy podpisane kontrakty z czterema firmami i może być taka sytuacja, że obecny stan zatrudnienia na Kluczykach, wynoszący 170 osób, w przyszłym roku może wynosić 250. To nie jest optymizm, tylko rzeczywistość, możemy być największą w Polsce bazą do naprawy lokomotyw spalinowych. Daje to poczucie bezpieczeństwa i poczucie satysfakcji, że nasz zakład nie zostanie zlikwidowany.