Marszałek województwa kujawsko-pomorskiego Piotr Całbecki zareagował na ankietę, jaką Polregio skierowało do podróżnych w związku z drastycznymi cięciami połączeń w regionie.
Jak podaliśmy kilka dni temu, Polregio
poinformowało, że jest gotowe do zwiększenia liczby połączeń kolejowych w kujawsko-pomorskim. Przewoźnik opublikował ankietę dla podróżnych dotyczącą połączeń, których najbardziej brakuje w nowym rozkładzie jazdy. Informacje o możliwości zgłoszenia uwag pracownicy kujawsko-pomorskiego zakładu Polregio w formie ulotek rozdają również podróżnym w pociągach i na największych dworcach. Na te działania zareagował marszałek Piotr Całbecki, który w tej sprawie skierował list do prezesa Polregio Artura Martyniuka, a jego treść udostępnił mediom.
Czytamy w nim m.in., że zdaniem marszałka „(…) Polregio prowadzi wśród mieszkańców województwa kujawsko-pomorskiego negatywną kampanię wymierzoną w samorząd naszego województwa. W treści tzw. ankiety, którą zamieścili Państwo na stronie internetowej polregio.pl i dystrybuują Państwo wśród mieszkańców, czytamy m.in. o „zlikwidowanych”, rzekomo przez Urząd Marszałkowski, połączeniach, nie informując o przyczynach tych decyzji”. Marszałek dalej pisze, że w związku z tym jest to „agitacja wymierzona w partnera, który, tak jak samorządy pozostałych województw, jest współwłaścicielem spółki, a jednocześnie zleceniodawcą bardzo dużego zakresu usług kolejowych”.
W piśmie czytamy również, że jedną z głównych przyczyn problemów podróżnych jest drastyczny wzrost kosztów usług świadczonych przez Polregio. „Warto przypomnieć, że to z powodu podwyżek, w tym ze strony Polregio, byliśmy m.in. zmuszeni do uruchomienia alternatywnych, jak najtańszych połączeń autobusowych na zawieszonych trasach. Nie wiem czemu służą obecne działania Polregio. Z całą pewnością nie dobru mieszkańców. Może zamiast tego firma spróbowałaby wyjaśnić, dlaczego stawka za pociągokilometr realizowany przez Polregio musiała wzrosnąć niemal dwukrotnie – z 13,06 złotych (w 2020 roku) aż do 23,75 złotych” – stwierdza marszałek.
Według przewoźnika faktyczny wzrost kosztów rok do roku wynosi 10% i wynika z czynników niezależnych, w tym m.in. wzrostu cen energii elektrycznej, a poprzedni kontrakt za lata 2015-2020 był dla niego nierentowny i generował średnio 12 mln zł straty rocznie. Na koniec listu Marszałek deklaruje wolę do dialogu i współpracy.
W województwie funkcjonują obecnie powołane przez marszałka Piotra Całbeckiego zespoły robocze, które pracują nad tym, aby na bieżąco modyfikować rozkład jazdy. Po feriach wraz z możliwym powrotem młodzieży do szkół mogą zostać przywrócone połączenia kolejowe Laskowice – Czersk i Chełmża – Bydgoszcz. Oprócz tego planowane jest przywrócenie ruchu na linii Włocławek – Kaliska Kujawskie, jeśli pojawią się możliwości budżetowe.
Modyfikacja
rozkładów jazdy autobusów zastępczych do tej pory objęła trasę Wierzchucin – Lipowa – Tleń, gdzie kursują 2 pary autobusów, a przewoźnik obsługuje teraz dodatkowo miejscowość Mikołajskie. Na trasie Włocławek – Kaliska – Kutno (4 pary) autobusy zatrzymują się obecnie także w Lubieniu Kujawskim. Na trasie Bydgoszcz – Unisław – Chełmża (7 par) uruchomiono dodatkowo 3 pary autobusów relacji Bydgoszcz-Unisław, zaś autobusy zatrzymują się w wyniku zmian również na trzech przystankach w Bydgoszczy.
Pod dedykowanym adresem e-mailowym
konsultacjerozkladu@kujawsko-pomorskie.pl można zgłaszać uwagi dotyczące nowego rozkładu jazdy pociągów, autobusowej komunikacji zastępczej oraz planowanego przywrócenia połączeń Laskowice – Czersk i Chełmża – Bydgoszcz.