Sejmik województwa przyjął uchwałę o woli utworzenia spółki celowej samorządu województwa – Kujawsko-Pomorskie Samorządowe Przewozy Pasażerskie.
Zgodnie z zapowiedziami podczas poniedziałkowych (22 marca) obrad sejmik zajął się uchwałą o woli utworzenia spółki celowej samorządu województwa – Kujawsko-Pomorskie Samorządowe Przewozy Pasażerskie. Jak
wyjaśniał na naszych łamach marszałek województwa, Piotr Całbecki, samorząd województwa kujawsko-pomorskiego przygotowuje się do przetargu, który wyłoni operatorów regionalnych kolejowych przewozów pasażerskich na 10 lat, a nowa spółka ma być "rozwiązaniem alternatywnym", w razie gdyby przetarg się nie udał.
Jak zapowiedział dziś urząd marszałkowski, przetarg na obsługę regionalnych kolejowych przewozów pasażerskich w województwie zostanie ogłoszony w połowie kwietnia, a przewidywane jest rozstrzygnięcie go w lipcu. Sejmik przyjął uchwałę o woli utworzenia spółki celowej, której
kapitał zakładowy wyniesie 50 tys. złotych, stosunkiem głosów 16 do 7.
Dyskusja w sejmiku
Jak
relacjonuje "Gazeta Wyborcza", radni podczas sesji nie kryli zaskoczenia planami powołania spółki. Wojciech Jaranowski z PiS pytał, czy nie jest to straszak na obecnych przewoźników przed przetargiem, oraz jaki będzie los innej spółki samorządu Kujawsko-Pomorski Transport Samochodowy. Radny Marek Hildebrandt radził rozszerzyć zakres działalności tej spółki o transport kolejowy. Z kolei inny radny PiS Michał Krzemkowski uznał, że powołanie spółki kolejowej to idea spóźniona o parę lat. Stwierdził, że kolej w regionie będzie działała lepiej, jeśli w budżecie województwa znajdzie się na nią więcej pieniędzy. Pytał też o analizę finansową nowego podmiotu – relacjonuje gazeta.
Z kolei Stanisław Pawlak z Lewicy narzekał, że należący do województwa tabor został oddany "w obce ręce" spółek, które "dyktują swoje warunki".
Analizy dla nowej spółki potrwają do lipca
Jak czytamy w relacji, marszałek Piotr Całbecki stwierdził, że przeznaczenie dodatkowych 50 mln zł na transport kolejowy oznacza, że zabraknie tych pieniędzy na inne cele. Powiedział, że dla przeprowadzenia analizy finansowej działalności nowej spółki powołał specjalny zespół, który spotkał się po raz pierwszy w piątek. W połowie lipca ma się okazać, czy jej tworzenie ma w ogóle sens – wtedy będą już znane oferty w przetargu na operatorów regionalnych.
Marszałek mówił również, że od powołania spółki do rozpoczęcia przez nią świadczenia usług kolejowych wiedzie długa droga, bo przewoźnik musi uzyskać stosowne pozwolenia – pisze "GW". Nie wiadomo zatem, w jaki sposób nowy przewoźnik może zabezpieczyć interesy województwa w razie nieudanego przetargu. Przypomnijmy, że plany powołania własnej spółki w stosunkowo niedużym województwie, a w szczególności krótki czas przewidziany na uruchomienie połączeń od jej ewentualnego startu,
budzą duże obawy ekspertów.