Jak będzie wyglądać kolejny rozkład jazdy na trasie z Kutna do Włocławka i Torunia? Czy na linii pojawi się nowy przewoźnik – Łódzka Kolej Aglomeracyjna? Czy liczba pociągów regionalnych zwiększy się względem stanu obecnego? Choć do wejścia w życie rocznego grafiku połączeń 2021/2022 pozostało już niewiele czasu, wiele ważnych pytań nadal nie doczekało się odpowiedzi.
Jak informowaliśmy już na naszych łamach,
samorząd województwa łódzkiego wstępnie planował uruchomienie pociągów Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej w bezpośredniej relacji Łódź Kaliska – Włocławek. Miałoby to stanowić istotne uzupełnienie oferty na odcinku Kutno – Włocławek, przez który przebiega granica administracyjna regionu. – Wpłynęła do nas oferta województwa łódzkiego dotycząca obsługi połączenia Włocławek – Łódź przez ŁKA – potwierdza w rozmowie z „Rynkiem Kolejowym” Artur Czapiewski, zastępca dyrektora Departamentu Transportu Urzędu Marszałkowskiego Województwa Kujawsko-Pomorskiego.
Czy z województwa do województwa nadal będzie można pojechać tylko w dzień roboczy? Jednocześnie nieco studzi on optymizm wynikający ze wstępnych planów regionu łódzkiego. Z jednej strony nie informuje on bowiem o ewentualnym przystaniu przez UMWKP na wniosek sąsiada, a z drugiej przedstawia założenia rozkładowe, jakimi kierować się ma jego województwo. W nowym rozkładzie jazdy pociągów, który wejdzie w życie 12 grudnia, kursów na międzywojewódzkiej trasie może wcale nie przybyć.
– Planujemy, że oferta na odcinku Kutno – Kaliska Kujawskie – Włocławek od grudnia będzie przynajmniej taka jak obecnie – wskazuje bowiem przedstawiciel kujawsko-pomorskiego urzędu marszałkowskiego. Dziś na tej trasie kursują zaledwie trzy pary pociągów Regio (o jedną mniej niż wynikałoby to z rocznego rozkładu jazdy). Do tego są obsługiwane jedynie w dni robocze. W soboty, niedziele i święta województwo nie finansuje przewozów w ogóle.
Spodziewana jest zgoda łódzkich radnych. To jednak może nie wystarczyć Nasz rozmówca zastrzega jednocześnie, że ostateczny kształt oferty może odbiegać od zamierzeń województwa. – Pewne sprawy są poza kompetencjami naszego samorządu. Np. o dostępności linii kolejowej na odcinku Łódź – Zgierz zadecydują PKP PLK – tłumaczy. Sugeruje więc, że nawet jeśli oba regiony podejmą decyzję o finansowaniu bezpośrednich połączeń z Łodzią, ich uruchomienie może w praktyce okazać się niemożliwe.
Jak wynika z informacji przekazanych nam przez UMWŁ, w najbliższych dniach łódzcy radni wojewódzcy zadecydują o zgodzie na zawarcie porozumienia z toruńskim marszałkiem. Spodziewane poparcie sejmiku najprawdopodobniej nie rozstrzygnie więc ostatecznie kwestii oferty na linii do Włocławka.