Jedną z przyczyn, dla której na nowo wyremontowanej linii do Kudowy-Zdroju nie pojawiły się jeszcze pociągi dalekobieżne, jest niemożność objechania składu przez lokomotywę na stacji w Kudowie.
Linia Polanica-Zdrój – Kudowa-Zdrój została otwarta po remoncie 15 grudnia (odcinek Kłodzko – Polanica otwarto w czerwcu). Pociągi powróciły na tę trasę po 3-letniej przerwie. Na razie jednak do Kudowy dojeżdżają tylko pociągi Kolei Dolnośląskich (z i do Legnicy bądź Wałbrzycha; w Kłodzku wszystkie skomunikowane z pociągami do/z Wrocławia). Przewozy Regionalne awizowały wstępnie (także w rozkładzie okresowym – opublikowanym już przez PKP PLK – obowiązującym w okresie 15 grudnia-8 marca) kursowanie do Kudowy weekendowego pociągu RegioExpress z Warszawy. Ostatecznie jednak pociąg dalekobieżny PR ma zacząć dojeżdżać do Kudowy dopiero wiosną.
Jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy jest niemożność objechania w Kudowie przez lokomotywę składu wagonowego. – Pociąg do Kudowy Zdrój zostanie uruchomiony w tzw. długim sezonie, zarówno z przyczyn technicznych, ze względu na zaistniałe ograniczenia ze strony zarządcy infrastruktury jak i z przyczyn ekonomicznych, mających decydujący wpływ na uruchomienie połączenia – mówi Justyna Grzesik z biura prasowego Przewozów Regionalnych.
Także Mirosław Siemieniec, rzecznik PKP PLK, informuje o braku możliwości objechania składu. Przy czym o ile PR mówią o „zaistniałych ograniczeniach ze strony zarządcy infrastruktury”, o tyle PKP PLK sygnalizują, iż PR zwracały się z informacją, że pociąg Warszawa-Kudowa nie będzie kursował od grudnia – i stąd późniejszy termin przebudowy układu torowego w Kudowie.
– PLK była gotowa na zapewnienie połączenia wg planu. Jednak po informacji od przewoźnika, że planuje późniejsze uruchomienie połączenia, wykonawca skoncentrował prace na innym odcinku. Zakres realizowanych prac nie miał wpływu na kursowanie pociągów. Obecnie wykonawca kończy układanie toru. Po odbiorach będzie możliwość dodatkowych manewrów lokomotywą. Trwają także prace torowe m.in. w Dusznikach, które zwiększą przepustowość stacji. Poza tym wykonawca kończy zakres prac okołotorowych. Obecnie z przejazdów korzystają Koleje Dolnośląskie. Wg zgłoszonych potrzeb będziemy także zapewniać możliwość korzystania z linii innym przewoźnikom – mówi Mirosław Siemieniec.