PKP Intercity wystawiło na sprzedaż 23 lokomotywy elektryczne EP07 i EU07. Wszystkie znalazły nabywców powyżej ceny wyjściowej; przewoźnikowi brakuje lokomotyw, a sytuacja może się pogorszyć latem, gdy nastąpi szczyt przewozowy.
W styczniu PKP Intercity zapowiedziało aukcję elektroniczną 23 elektrowozów serii EP07 lub EU07. Pojazdy nie prowadzą pociągów spółki od jakiegoś czasu. Część okupuje bocznice zapleczy technicznych od kilku lat, inne od kilku miesięcy. Z uwagi na wiek lub uszkodzenia nie będą już na nich prowadzone prace, które przywróciłyby je do ruchu.
Ile przewoźnik zarobił na sprzedaży? Wartość wyjściowa wszystkich 23 lokomotyw wyniosła 1,5 mln złotych. Po przeprowadzonych licytacjach wartość sprzedaży wszystkich lokomotyw wyniosła 5 mln złotych - poinformował Cezary Nowak, rzecznik PKP Intercity dodając, że każda lokomotyw została sprzedana powyżej ceny wyjściowej.
Sześć lokomotyw kupiła firma Wandzel, dziewięć- PiotroStal. Obie firmy zajmują się złomem i raczej określa to dość dokładnie przyszły los taboru. Cztery sztuki kupiła firma Rail Cargo Solutions (tu można mieć nadzieję na przywrócenie do ruchu). Oprócz tego dwie sztuki nabyła firma Dolata a jedną firma Aspekt.
Niezależnie od sprzedaży wspomnianego taboru PKP Intercity cały czas poszukuje leasingodawców
lokomotyw zarówno spalinowych jak i elektrycznych. Na stan techniczny "siódemek" mogło wpłynąć wydłużenie resursów (okresów międzyprzeglądowych) podczas pandemii. Po
zaniedbaniu zakupów taboru (dopiero niedawno
podpisano największe umowy z Newagiem), przewoźnik stoi przed coraz gorszą sytuacją przed sezonem letnim zwłaszcza, że już teraz musi ratować się wynajem lokomotyw w PKP Cargo. Ten drugi operator też
sprzedaje swoje lokomotywy, z tym że spalinowe.