Mieszkańcy krakowskiej Olszy skarżą się na hałas z torów odstawczych, gdzie obsługiwane są pociągi Kolei Małopolskich. Badania potwierdziły znaczne przekroczenie norm.
Jak
informują lokalne portale, skargi mieszkańców krakowskiej Olszy po tym, jak Koleje Małopolskie zorganizowały tam tymczasowe zaplecze okazały się całkowicie uzasadnione. Z przeprowadzonych badań wynika, że poziom hałasu przekracza dopuszczalne normy – w nocy o ponad 10 dB (dopuszczalna norma to 40 dB). Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Krakowie interweniowała już w PKP PLK.
W poprzednich latach, w przerwach między kursami i nocą, pociągi Kolei Małopolskich (KMŁ) stacjonowały na bocznych torach stacji Kraków-Płaszów. Tam też były przygotowywane do kolejnych kursów. – W związku z trwającym remontem na tej stacji, spółka PKP PLK wyznaczyła zastępczą lokalizację na Olszy – wyjaśniał portalowi Nasze miasto Grzegorz Stawowy, były już prezes KMŁ. Przewoźnik przekonywał, że postój pociągów na włączonych silnikach w zimie jest konieczny ze względu na ogrzewanie pociągów.
– PKP Polskie Linie Kolejowe udzieliły czasowo zgody Kolejom Małopolskim na obsługę na torze w stacji Olsza – przy zachowaniu określonych warunków, pod względem porządku, czystości i wpływu na środowisko.
W zeszłym tygodniu, reagując na interwencje ze strony okolicznych mieszkańców i Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, PLK zwróciły się do KMŁ, by ograniczyły, a w porze nocnej wstrzymały, uciążliwą działalność, związaną z obsługą techniczną taboru. Obecnie czekamy na odpowiedź przewoźnika w tej sprawie – poinformował przed dwoma tygodniami "Rynek Kolejowy" Piotr Hamarnik z zespołu prasowego PKP PLK.
Na pytania w sprawie hałasu odpowiedział "RK" Filip Szatanik, rzecznik Urzędu Marszałkowskiego, który nadzoruje KMŁ. Zapewnił, że urząd marszałkowski chce ograniczenia hałasu i zapowiedział "wykorzystanie technicznych możliwości w tym kierunku". Oprócz tego ograniczona została prędkość pociągów manewrujących w obrębie stacji. Kolejarze mają też nadzieję, że problemy załagodzi wiosna – im cieplej będzie w nocy, tym krócej będzie trzeba ogrzewać składy. Przedstawiciel urzędu marszałkowskiego zaznaczył również, że obsługa pojazdów na Olszy prowadzona jest tymczasowo, z powodu modernizacji stacji Kraków Płaszów.