Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu w Krakowie bada czasy przejazdu tramwajów i autobusów. Pomysł spodobał się w tamtejszemu MPK, który wcześniej robił podobne badania inną metodą. Efektem ma być zadowolony pasażer, któremu tramwaj czy autobus ani nie ucieknie, ani nie przyjedzie zbyt wcześnie.
– Jak to wygląda technicznie? Jest człowiek, który przez cały dzień siedzi w tramwaju i rejestruje podstawowe informacje, czas przyjazdu na przystanek, otwarcia drzwi, odjazdu, itp. – tłumaczy zastępca dyrektora ZIKiT w Krakowie Grzegorz Sapoń. – Można mierzyć to też urządzeniami w pojazdach, ale wiązałoby się to z dodatkowymi przeróbkami, potrzebą montażu pewnych rzeczy. Metoda jest skuteczna – dodaje.
Badania mają na celu poprawę funkcjonowania transportu publicznego w Krakowie, gdzie nie tylko zdarza się, że autobusy i tramwaje się spóźniają, ale bywa, że wyprzedzają rozkład jazdy. Kierowcy jadą wolniej, albo czekają na przystanku z odjazdem, choć mogliby jeździć szybciej.
Punktualność autobusów i tramwajów w Krakowie tamtejszy operator, czyli MPK bada bardzo często. Ale metoda ZIKiT, powstała we współpracy z Politechniką Krakowską, nieco się różni. MPK po prostu mierzy czas przejazdu między przystankami. ZIKiT mierzy również czas na całej długości trasy, przy czym eksperymentalnie pozwala ignorować pojazdom rozkład jazdy tak, by wpływ na długość przejazdu miały wyłącznie warunki na trasie.
To tylko fragment artykułu. Więcej na stronie Transport-publiczny.pl