Czy niebawem pociągi z Tarnowa zaczną zatrzymywać się na nowym przystanku kolejowym położonym w centrum Krakowa? Koleje Małopolskie są bardzo ostrożne w deklaracjach, wciąż widzą bowiem potencjalne problemy związane z przepustowością infrastruktury. Proponują swoim podróżnym przejazdy z przesiadką.
Wraz z początkiem września
zaczął funkcjonować przystanek Kraków-Grzegórzki położony niemal w centrum drugiego pod względem liczby mieszkańców miasta Polski. Wyraźnie poprawił więc warunki dojazdu z szeregu mniejszych miast regionu. Wśród ośrodków, które skorzystały na inwestycji, nie ma jednak np. Tarnowa. Pociągi linii SKA3
przejeżdżają bowiem tamtędy bez zatrzymania. Kontrowersje
budzi również estetyka przystanku.
Na razie tylko luźne zapowiedzi
Koleje Małopolskie tłumaczyły to
ograniczoną przepustowością infrastruktury i przyjętymi przez PKP PLK rozwiązaniami ruchowymi. Oba perony zbudowano przy tzw. torach aglomeracyjnych, ale jak wskazywał przewoźnik, korzystają z nich także pociągi dalekobieżne jadące m.in. w stronę granicy czeskiej. Kursy SKA z kierunku Tarnowa, a także pociągi regionalne, np. z Krynicy, mogą zaś zostać skierowane na tory bez krawędzi peronowych.
Decyzja ta wzbudziła spore kontrowersje, więc samorząd województwa zapowiedział działania mające doprowadzić do zatrzymania na Grzegórzkach także kursów z kierunku Tarnowa. Aktualne stanowisko przewoźnika każe jednak zachować sporą ostrożność co do wskazywanego przez UMWM październikowego terminu wdrożenia udogodnień. – Jeżeli obecnie wypracowany schemat zatrzymywania się pociągów na nowej stacji kolejowej będzie przebiegał pomyślnie, wówczas w miarę możliwości będą dokonywane zmiany w zakresie ustaleń dotyczących wyznaczenia postojów na tym przystanku dla linii SKA3 – wskazał w odpowiedzi na nasze pytania Departament Marketingu Kolei Małopolskich.
Kilkuminutowe przesiadki w obrębie Krakowa
Spółka przekonuje przy tym, że aktualny model nie oznacza dla pasażerów bardzo dużych utrudnień. Postoje wyznaczono bowiem dla ponad 120 pociągów aglomeracyjnych i regionalnych linii SKA1 i SKA2 oraz kursów Polregio m.in. do Zakopanego. – Niemal dla wszystkich kursów SKA3 zapewniono możliwość kilkuminutowej przesiadki na przystanku Kraków-Zabłocie – usłyszeliśmy. Wojewódzka spółka podkreśla, że po przyjeździe np. z Tarnowa na kurs zatrzymujący się na przystanku Grzegórzki należy oczekiwać na tym samym peronie.
Koleje Małopolskie argumentują, że zatrzymanie pociągów linii SKA3 na nowym przystanku mogłoby doprowadzić do konieczności uruchamiania pociągów w godzinach mniej atrakcyjnych dla podróżnych. Mówią też o większym ryzyku powstawania opóźnień. Nie wskazują zatem jednoznacznie, ile pociągów SKA3 mogłoby doczekać się wyznaczenia dodatkowego postoju.
Zbyt zachowawczy rozkład jazdy?Zdaniem Piotra Malepszaka, eksperta infrastruktury kolejowej i m. in. byłego prezesa Kolei Dolnośląskich choć rozwiązania projektowe przyjęte przez inwestora mogłyby uwzględnić większą elastyczność planowania ruchu, to obecnie nie ma żadnego problemu z przepustowością dla zatrzymania na nowym przystanku kolejnych 27 par pociągów regionalnych do i z Tarnowa. - Należy dobrze zaplanować rozkład jazdy pociągów, bo łącznie około 180 pociągów w obydwu kierunkach nie wyczerpie przepustowości dwóch zewnętrznych torów - stwierdza Malepszak.
Jak wskazuje, już dzisiaj w rozkładzie jazdy jest kilkanaście sytuacji, w których pociągi są wyprawiane z Krakowa Głównego w kierunku nowego przystanku w odstępach od 3 do 5 minut. - Zachowanie następstwa na poziomie 5 minut w godzinach szczytu daje przepustowość 12 pociągów na godzinę w jednym kierunku. Po 5 minutach od wyjazdu z Krakowa Głównego pociąg będzie już za przystankiem Kraków Zabłocie, czyli ponad 2 km od stacji początkowej. Kilka pociągów dalekobieżnych w kierunku Zakopanego, które muszą przejechać po torach zewnętrznych ma minimalny wpływ na przepustowość - stwierdza ekspert. - Ta nowa infrastruktura ma się zapełniać pociągami, których można przepuścić nie 60 czy 90 w jednym kierunku po zewnętrznych torach, ale dwa razy więcej - podsumowuje, podając przykłady takiego planowania ruchu we Wrocławiu.