Stan wiaduktu na krakowskich Grzegórzkach jest na tyle zły, że wykonawca przebudowy zaproponował jego wyburzenie i postawienie od nowa – pisze krakowska „Gazeta Wyborcza”. Takie rozwiązanie wyklucza jednak wojewódzka konserwator zabytków. Nie wiadomo, kiedy zakończy się wobec tego rozbudowa miejskiego odcinka magistrali E30.
Zabytkowy wiadukt jest jednym z najstarszych tego typu obiektów w Polsce. Został oddany do użytku w roku 1863, początkowo jako most nad starym korytem Wisły. Jak
informowaliśmy w ubiegłym roku, obecny remont i rozbudowa wiaduktu mają na celu ułożenie drugiej pary torów na szlaku Kraków Główny – Kraków Płaszów. Aby usunąć barierę przestrzenną rozdzielającą zabudowę miejską, doprowadzające ruch na obiekt nasypy mają zostać zastąpione estakadami. Nieopodal powstanie także nowy przystanek kolejowy Kraków Grzegórzki.
Ruch pociągów po nowej infrastrukturze miał być możliwy już pod koniec 2019 r. We wrześniu okazało się jednak, że stan techniczny wiaduktu jest gorszy, niż zakładano. Wykonawca w porozumieniu z PKP PLK uznał, że stan budowli uniemożliwia dotrzymanie założonego harmonogramu. W efekcie – jak podaje krakowska „Wyborcza” – 7 stycznia Wojewódzki Inspektorat Nadzoru Budowlanego zarządził wstrzymanie robót prowadzonych na wiadukcie.
Trwa przygotowywanie nowej koncepcji remontu. Wykonawca zaproponował wyburzenie wiaduktu i wybudowanie jego wiernej repliki. Zgody nie wyraziła jednak wojewódzka konserwator zabytków. Twierdzi ona w dodatku, że winę za doprowadzenie konstrukcji do obecnego stanu ponosi sama firma wykonująca prace budowlane, która niewystarczająco starannie zabezpieczyła wiadukt przed działaniem deszczu i mrozu. Według cytowanego przez „Wyborczą” Piotra Hamarnika z PKP PLK kolejny projekt zostanie przekazany WKZ jeszcze w tym miesiącu.
Tymczasem do zagospodarowania terenu pod estakadami przymierzają się władze Krakowa. Magistrat chce podpisać w tym celu z PKP PLK i PKP SA umowę w sprawie wieczystego użytkowania gruntów. Zarządca infrastruktury ze swej strony nie chce zgodzić się na sprzedaż terenu i zastrzega, że ewentualne zagospodarowanie nie może zamknąć prześwitu estakad.