Nasz Czytelnik odnotował najszybszy w historii czas przejazdu pociągu z Krakowa do Katowic. Nadrabiając opóźnienie, jego IC Wyspiański pokonał ten odcinek w 44 minuty. PKP Intercity potwierdziło to osiągnięcie.
Nasz Czytelnik pan Mateusz Turski, który 11 czerwca, w dzień wprowadzenia nowego rozkładu, wybrał się w podróż
wagonem panoramicznym z Katowic do Krakowa zaobserwował bardzo szybki powrót pociągiem IC Wyspiański. Skład ten, rozkładowo zapewniający najszybsze połączenie na trasie (48 minut) wyjechał opóźniony o 6 minut, a w Katowicach spóźnienie wyniosło tylko dwie minuty.
Skład miejscami jechał z prędkością ponad 150 kilometrów na godzinę i jak zauważa Czytelnik, przez całe Mysłowice prędkość pociągu jest ograniczona do 35 kilometrów na godzinę; możliwy jest zatem jeszcze krótszy czas przejazdu. - Średnia z przejazdu tego odcinka na poziomie 105 km/h to dobry wynik - mówi ekspert infrastruktury Piotr Malepszak dodając, że po wykonaniu zawieszonej na razie modernizacji stacji Mysłowice i odcinka do Katowic,
docelowy czas jazdy pociągów rozkładowych bez zatrzymania powinien wynieść tylko 37-39 minut. Zwraca też uwagę, że rekord był możliwy dzięki obecności dwóch maszynistów (
wymagania prawne dla prędkości powyżej 130 km/h) na pokładzie; to jednak, ze względu na wysokie koszty, nie jest w PKP Intercity regułą.
Jak zwraca uwagę czytelnik EC Porta Morawica jechała z Katowic do Krakowa 52 minuty (przy rozkładowym czasie przejazdu 59 minut), i to mimo tylko jednego maszynisty na pokładzie. Poprzedni rekord odnotowaliśmy 14 lutego 2022 roku - pociąg PKP Intercity IC Hetman
przejechał wówczas odcinek Kraków - Katowice w 48 minut.
PKP Intercity potwierdziło, że 11 czerwca i 2 lipca pociąg IC Wyspiański przejechał z Krakowa do Katowic w czasie 44 minuty. - Wraz z korektą rozkładu jazdy PKP Polskie Linie Kolejowe podniosły prędkość pociągów pasażerskich do 160 km/h na odcinku Trzebinia – Jaworzno Szczakowa (dotychczas taka prędkość obowiązywała pomiędzy Krakowem a Trzebinią). Przełożyło się to na skrócenie czasu przejazdu - tłumaczy Piotr Hamarnik z zespołu prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe. Jak dodaje, rozkładowy czas przejazdu na tej trasie może się jeszcze skrócić po likwidacji przejazdu kolejowo-drogowego w Jaworznie Ciężkowicach, który zostanie zastąpiony rozwiązaniem bezkolizyjnym. Nie podaje jednak żadnych informacji na temat
potrzebnej przebudowy odcinka przez Mysłowice.