Dwa przedsiębiorstwa chcą podjąć się wykonania napraw P4 na flocie pięćdziesięciu lokomotyw EU07 i EP07. Kwota, której oczekują za te naprawy, jest w stosunku do kosztorysu PKP Intercity bardzo wysoka.
W rozpisanym przez PKP Intercity przetargu na naprawy i przeglądy lokomotyw na poziomie P4 wpłynęły dwie oferty pochodzące z dwóch firm, obejmujące dwa różne zadania. Do pierwszego zadania – obejmującego 25 „siódemek”, zgłosił się gdański ZNTKiM, który oczekuje za prace 38,5 mln złotych brutto, dając gwarancję na 24 miesiące, poświęcając na każdą lokomotywę 50 dni kalendarzowych. Do drugiego zadania zgłosiło się konsorcjum Compremum i Transtrain, które kolejnych 25 elektrowozów chce naprawić za 43,6 mln zł brutto, dając gwarancję na 25 miesięcy.
Łącznie daje to kwotę 82,1 miliona złotych wobec kosztorysu na poziomie 52,9 mln złotych. Potencjalni wykonawcy oczekują więc aż 30 mln złotych więcej. Przeliczając to na pojedynczy elektrowóz – koszt prac poziomu P4 kosztuje 1,6 mln złotych na każdą lokomotywę. Co ciekawe, 4 lata temu taki przegląd
wykonawcy wyceniali o połowę taniej. W tym samym czasie premier Morawiecki nakazuje PKP Intercity poszukiwać oszczędności i zapowiada
powrót cen biletów z grudnia 2022. Niestety podobna sytuacja panuje jeśli chodzi o ceny napraw innych pojazdów. Po raz czwarty ogłoszono właśnie przetarg na naprawy
P4 lokomotyw EP08, ponieważ trzecia próba znalezienia wykonawcy nie przyniosła rezultatu. Tymczasem problem braku lokomotyw staje się w spółce krytyczny.