Koniec tanich biletów PKP Intercity w aglomeracjach

Kupno bardzo tanich biletów za 4 złote ważnych w obrębie aglomeracji był możliwy od maja 2022 roku. Bez problemu takie bilety można było kupić, nawet na kilka minut przed odjazdem pociągów TLK i IC, np. na relacje między Gdynią Główną a Gdańskiem, między Warszawą Zachodnią a Wschodnią, czy np. między Katowicami a Sosnowcem. Tak było do początku sierpnia. Obecnie trudno je znaleźć nawet z kilkudniowym wyprzedzeniem i np. za przejazd z Gdańska do Gdyni zapłacimy 15 zł, 12,75. Sporadycznie w systemie znajdą się tańsze biletu. Podobnie jest na krótkich warszawskich relacjach i na Śląsku i Zagłębiu.

PKP Intercity koncentruje się na przewozach dalekobieżnych

To realizacja zapowiedzianej już wcześniej polityki cenowej PKP Intercity, która stawia na przewóz pasażerów na dłuższych dystansach. Spółka nie chce stanowić konkurencji dla przewoźników lokalnych także dlatego, że w Intercity bilety z miejscówkami wyprzedane na bardzo krótkich dystansach, w niektórych przypadkach uniemożliwiają wydanie biletu z miejscem do siedzenia na dystansach bardzo długich. Bywa, że to z tak błahych powodów wydanie miejscówki do biletu na długich dystansach jest niemożliwe, co zniechęca do podróży pasażerów. Jednocześnie przychód z tanich biletów był i tak bardzo niewielki, bo pasażerowie wolą korzystać z nieco droższych, ale częściej kursujących pociągów aglomeracyjnych (np. z SKM czy Polregio w Trójmieście, lub z Kolei Mazowieckich i SKM Warszawa w stolicy). Podbijało to natomiast statystyki przewożonych pasażerów.

Podrożały też niestety bilety w innych relacjach. Znacznie zmniejszyły się szanse, by np. kupując bilet z dnia na dzień na relację ze Słupska do Gdańska podróżować za 22,55 (taniej niż w pociągach Polregio). Jak informują nasi czytelnicy, zmiany są odczuwalne także w innych relacjach.

– Wcześniej bilet normalny na trasie z Szepietowa do Białegostoku kosztował ok.12 zł. a teraz 19 zł – zauważa nasz czytelnik.

Oficjalnie podwyżki nie było. Po prostu skończyły się promocje

Mimo to PKP Intercity zapewnia, że żadnej oficjalnej podwyżki nie wprowadza. To raczej żonglerka pulami biletów w promocyjnych cenach, przy czym powrotu do „masowych” promocji spodziewać się już nie należy.

– PKP Intercity nie podniosło cen biletów. W komunikacji krajowej bilety na wszystkie połączenia PKP Intercity dostępne są w cenie bazowej oraz w ofercie Promo, podzielonej na pięć progów promocyjnych: Super Promo (najtańsze bilety), Promo Plus, Promo 45 (bilety tańsze o 45% od ceny bazowej), Promo 30 (tańsze o 30% od ceny bazowej) i Promo 15 (tańsze o 15% od ceny bazowej) – czytamy. W dalszej części odpowiedzi na pytania „Rynku Kolejowego” spółka wyjaśnia skąd wzięły się zmiany w cenach biletów.

– Na niektórych trasach, aby zachęcić podróżnych, PKP Intercity przez długi czas oferowało bilety w promocyjnych cenach, na niektórych trasach najwyższym progiem cenowym było Promo 30 (tak było najczęściej na wspomnianej relacji Gdańsk – Słupsk – dop. red.). Po przeprowadzeniu analizy rynkowej spółka podjęła decyzję o udostępnieniu biletów we wszystkich progach cenowych. Od 27 czerwca br. obowiązują bilety w cenie bazowej, która nie uległa zmianie oraz w cenach promocyjnych. Liczbą biletów dostępnych w poszczególnych progach cenowych zarządza dynamiczny system sprzedaży. Zmiana dotyczy 21 tras. Warto zauważyć, że dynamiczny system sprzedaży na wielu trasach przyznaje też bilety w najniższych cenach (Super Promo) – czytamy.

Dynamiczny system sprzedaży bardziej dynamiczny

Przewoźnik wyjaśnia, że liczba biletów promocyjnych z danej puli na konkretne połączenie jest zarządzana w ramach dynamicznego systemu sprzedaży. Uwzględnia on specyfikę połączenia, np. frekwencję w poszczególnych częściach pociągu, popularne godziny czy wydarzenia albo sezonowość.

– Przykładowo w pociągu jadącym we wtorkowe popołudnie z Warszawy do Sopotu będzie więcej promocyjnych biletów, niż w tym samym składzie jadącym na tej samej trasie w piątek. Dodatkowo, pule biletów mogą się zmieniać w trakcie trwania przedsprzedaży, np. gdy frekwencja jest niższa niż przewidywana, może się zwiększyć liczba biletów w promocyjnych cenach – pisze spółka i zachęca pasażerów do wyszukiwania tanich biletów na podstronie Promobilet.