Znacznie wcześniej niż pierwotnie planowano zakończy się modernizacja linii kolejowej nr 410 w województwie zachodniopomorskim realizowana w związku z potrzebami sił zbrojnych. Zgodnie z założeniami prowadzona będzie zaś odbudowa linii nr 283 łączącej województwa lubuskie i dolnośląskie. Wojsko nie ujawnia zaś szczegółowych zamierzeń dotyczących finansowania inwestycji kolejowych na kolejne lata, bo choć ma przygotowany plan wieloletni, jest to dokument niejawny.
Na początku każdego roku prezentujemy na naszych łamach zestawienie inwestycji kolejowych, jakie zamierza prowadzić w ciągu najbliższych dwunastu miesięcy Ministerstwo Obrony Narodowej. Resort jest odpowiedzialny za wybór tras, na których remont środki wykłada budżet państwa, bo mają one znaczenie dla obronności kraju. Choć lista działań przewidzianych do realizacji na rok 2023 nie przynosi niespodzianek, właśnie teraz duże znaczenie transportu szynowego dla sprawności działań wojskowych wydaje się bardziej oczywisty, niż kiedykolwiek wcześniej. PLK prowadzić będzie z kolei inwestycje w infrastrukturę punktową.
Chodzi o przebudowę platform pod ciężki sprzęt pancerny.Kończą się prace na Pomorzu ZachodnimRemont linii nr 410 na odcinku Grotniki Drawskie – Drawno rozpoczął się w 2019 r. Można go określić mianem odtworzeniowego, bo na sporym odcinku trasy tor fizycznie nie istniał. Cały ten fragment dawnego ciągu Kostrzyn – Grzmiąca pozostawał zaś nieczynny. Kontrakt z wykonawcą opiewał na niemal 167 mln – Zakończenie prac na linii nr 410 planowane jest teraz na rok 2023 – poinformowało nas Centrum Operacyjne Ministerstwa Obrony Narodowej.
– Do 2026 r. kontynuowane będą natomiast prace na linii nr 283 na odcinku Zebrzydowa – Żagań – zapowiadają służby prasowe resortu. Również w tym przypadku można mówić o odtwarzaniu szlaku, zwłaszcza że na sporym odcinku został on kilka lat temu formalnie zlikwidowany i fizycznie rozebrany. W harmonogramie inwestycji nie zaszły żadne zmiany względem deklaracji z zeszłego roku.
Jest niejawny plan wieloletniMinisterstwo zaznacza, że nie staje się właścicielem modernizowanej z myślą o potrzebach wojska infrastruktury. Nic nie stoi więc na przeszkodzie, by z remontowanych szlaków korzystali też przewoźnicy realizujący transport cywilny – pasażerski lub towarowy. W żadnym z przypadków nie ma jednak konkretnych planów przywracania regularnych połączeń osobowych. Kwoty, jakie w poszczególnych latach przeznaczane były i będą na wojskowe inwestycje kolejowe, zostały ujęte w Programie pozamilitarnych przygotowań obronnych RP na lata 2021 – 2035. – Jest to jednak dokument niejawny – zaznacza MON. Nie wiemy więc, jak będą wyglądać założenia inwestycyjne na lata kolejne.
– MON nie przekazuje środków PKP Polskim Liniom Kolejowym – zastrzega też resort. Wskazuje on, że dysponentem części budżetu państwa przeznaczonej na remonty linii kolejowych o znaczeniu wyłącznie obronnym jest minister właściwy ds. transportu, czyli minister infrastruktury. To właśnie MI płaci więc zarządcy sieci kolejowej za realizowane prace.