Narasta konflikt wokół budowy szybkiej kolej do Pyrzowic. Do komisji rewizyjnej sejmiku trafiła właśnie skarga na marszałka województwa Bogusława Śmigielskiego. - Podobno popieramy przebieg trasy, a to jakaś bzdura. Ta kolej nas zniszczy – mówi „Gazecie Wyborczej” Grzegorz Czapla, wójt Ożarowic.
W sprawie przebiegu trasy szybkiej kolei do Pyrzowic protestowali już wcześniej mieszkańcy miejscowości położonych wzdłuż planowanej linii. Teraz dołączył do nich wójt Ożarowic, który zdecydował się złożyć oficjalną skargę na marszałka województwa.
Bogusław Śmigielski zatwierdził zielony wariant trasy, który zakłada przebieg linii od Katowic do Bytomia po istniejących torach, a stamtąd budowę nowego odcinka przez Dobieszowice, Ossy, Tąpkowice, gdzie tory będą przechodzić wiaduktem nad drogą krajową nr 78 w kierunku Ożarowic i stamtąd do lotniska w Pyrzowicach. W uzasadnieniu marszałek napisał, że wariant ten jest zgodny z postulatami mieszkańców Ożarowic i Bobrownik, co wywołało protest wójt Ożarowic powołując się na referendum, w którym na 3 tys. głosujących tylko 6 osób opowiedziało się za wariantem zielonym – czytamy w „Gazecie Wyborczej”.
Piotr Spyra, członek zarządu województwa śląskiego, mówi, że nie dziwi się emocjom mieszkańców, ale zapewnia, że wariant zielony był najlepszym, jaki przedstawiły PKP Polskie Linie Kolejowe. Wójt Ożarowic zapowiada jednak, że jeżeli skarga nie odniesie skutku, będzie szukał sprawiedliwości w Ministerstwie Infrastruktury.
Więcej