Z Polski na Białoruś nie kursują obecnie żadne pociągi pasażerskie. Wiemy już, że podobnie będzie przynajmniej do grudnia przyszłego roku. MI nie planuje bowiem wznowienia organizacji kursów do Brześcia, Grodna czy w głąb sąsiedniego kraju.
Od momentu wybuchu pandemii koronawirusa w 2020 r. polska Rada Ministrów przyjmowała kolejne rozporządzenia, na mocy których niemożliwe stało się uruchamianie pasażerskich
połączeń kolejowych pomiędzy Polską a Białorusią. Ostatni z takich aktów prawnych obowiązywał do kwietnia tego roku. Z polskiego systemu prawnego
zniknęło więc jedno z ostatnich obostrzeń wprowadzanych w związku z zapobieganiem rozprzestrzeniania się choroby COVID-19.
Wciąż zamknięte są przejścia graniczne
Paradoksalnie nie oznacza to, że aktualnie dozwolone jest realizowanie pasażerskiego ruchu kolejowego pomiędzy krajami. Zniknął co prawda ogólny zakaz jego prowadzenia, ale w mocy pozostaje inne rozporządzenie przyjęte w marcu 2020 r., tuż po wykryciu pierwszych przypadków choroby w Polsce. Wydał je Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji, a jego postanowienia są wiążące aż do odwołania, które do tej pory nie nastąpiło.
– Niedozwolony jest osobowy ruch graniczny z Republiką Białorusi przez kolejowe przejścia Kuźnica Białostocka – Grodno i Terespol – Brześć – mówi Szymon Huptyś, rzecznik prasowy Ministerstwa Infrastruktury. Dodajmy, że są to jedyne dwa przejścia, na których jeszcze nieco ponad trzy lata temu odprawiano podróżnych. Pomiędzy Czeremchą a Wysokolitowskiem pociągi pasażerskie przestały kursować ponad dekadę wcześniej - i
nie powróciły mimo wydania na inwestycje 30 milionów złotych.
Pociągów nie ma i nie będzie
Trwają prace nad kolejnym rocznym rozkładem jazdy, który wejdzie w życie w połowie grudnia tego roku. Nawet jeśli do tego czasu MSWiA wyda rozporządzenie o końcu obowiązywania zakazu ruchu międzynarodowego przez Terespol i Kuźnicę, w grafiku połączeń na rok 2024 nie znajdą się finansowane przez MI kursy do Brześcia, Grodna albo dalszych miast Białorusi, w tym Mińska. – Wraz z PKP Intercity nie planujemy uruchamiać kolejowych połączeń pasażerskich Polska – Białoruś – deklaruje jednoznacznie rzecznik MI.
Przed wybuchem pandemii z Terespola do Brześcia kursowały także pociągi regionalne. Na razie nie ma jednak żadnych planów wznowienia ich obsługi. Kolejowa granica polsko-białoruska pozostanie zatem otwarta tylko dla przewoźników towarowych.