„Dziennik Łódzki” informuje, że pluskwy znów zaatakowały pasażerów jadących pociągiem PKP Intercity, tym razem relacji Olsztyn – Kraków. Przewoźnik odpowiada, że nie otrzymał zgłoszenia od pasażerki.
- Rano obudziłam się ze spuchniętą powieką od ugryzienia oraz licznymi pogryzieniami na ramieniu i części pleców. Mam teraz silną reakcję alergiczną, ciągle piję wapno. Jestem przerażona, wyprałam pościel i piżamę w 90 stopniach i nie wiem, co robić dalej. Boję się inwazji pluskiew w wynajmowanym mieszkaniu – skarży się czytelniczka „Dziennika Łódzkiego”.
W listopadzie 2012 roku pogryziony przez pluskwy został pasażer, który jechał w ostatnim wagonie pociągu TLK54162/3 relacji Gdynia – Katowice. Opuścił wagon i próbował pozbyć się owadów, jednak te dostały się także do jego plecaka i walizki. Pasażer zgłosił informację konduktorowi. Ten jednak nie zamknął wagonu dla podróżnych.
Pluskwy ciągle wracają
W tym samym miesiącu owady pogryzły studentkę, która podróżowała na trasie z Gdańska do Krakowa. Konduktor zignorował skargę kobiety, a kierowniczka pociągu spisała raport i poprosiła o przejście do innego przedziału. Pasażerka przyniosła pluskwy z pociągu do akademika, w którym mieszkała. Studentka musiała powiedzieć o owadach administracji. Bała się, że zostanie wyrzucona z akademika. Władze domu studenckiego zarządziły dezynsekcję pokoju.
Do końca roku 384 wagony PKP Intercity miały zostać poddane dezynsekcji. Do końca 2012 roku tej procedurze poddanych zostało 250 wagonów. Dezynsekcja pozostałego taboru ma zakończyć się do końca stycznia 2013 roku. Więcej na ten temat pisaliśmy tutaj.
Jak informuje „Dziennik Łódzki” – „PKP Intercity postanowiło wprowadzić specjalne procedury w przypadku zgłoszenia obecności pluskiew w pociągu. Gdy podróżny zgłosi, że został pogryziony, to kierownik pociągu ma obowiązek zamknąć cały wagon, a podróżnych przesadzić do innych. Wagon z robakami zostanie odłączony od składu na najbliższej większej stacji i zostanie skierowany do dezynfekcji”. Kolejarze uważają, że pluskwy pojawiły się w pociągach wraz ze zwierzętami, które przewożą podróżni.
Więcej
PKP Intercity odpowiada
Dziennik Łódzki informuje, że powiadomił spółkę PKP Intercity o kolejnym przypadku pogryzienia. Według „Dziennika”, spółka miała natychmiast przekazać informację swoim służbom technicznym. - Z naszych informacji wynika, że do tej pory nie zgłosiła się do nas z informacją o podejrzeniu pogryzienia. Nie otrzymaliśmy też informacji kiedy miałoby dojść do pogryzienia. Nie znaleźliśmy też insektów w wagonach. Podsumowując – sprawa jest w toku – mówi Beata Czemerajda, rzecznik prasowy PKP Intercity.
Jak dodaje Czemerajda – „Możemy zapewnić, że program dezynsekcji realizujemy zgodnie z założeniami. Ostatnie wagony z puli do dezynsekcji zostaną poddane tej procedurze w ciągu kilku kolejnych dni. Może wydawać się, ze jest to długo ale cała procedura tylko dla jednego wagonu nie zajmuje kilku minut ale kilka dni. Ma na nią wpływ nie tylko czas samej procedury ale też obiegiwanie wagonów, które są w tej sytuacji wyłączane z ruchu. Ponadto, nie planujemy dezynsekcją prawie 400 wagonów zakończyć całą sprawę. Rozważamy kolejne kroki w tym kierunku”.
- Do tej pory insekty wykryto w 8 wagonach spośród 1300, które wykorzystywane są w codziennym ruchu. (daje to skalę 0,6% wagonów) - informuje rzecznik prasowy PKP Intercity. Przewoźnik apeluje do wszystkich klientów o zgłaszanie problemów z pluskwami pod adres mailowy reklamacje@intercity.pl oraz numer infolinii 19757.