Fiaskiem zakończyła się próba zakupu dwóch spalinowych i dwóch hybrydowych pojazdów przez Koleje Dolnośląskie. Przewoźnik się nie poddaje i ogłasza kolejny przetarg na pojazdy zasilane olejem napędowym.
O ostatnim przetargu na pojazdy spalinowe i hybrydowe
pisaliśmy tutaj. W pierwszym przypadku oferta Newagu okazała się zbyt droga dla Kolei Dolnośląskich, a w przetargu na pojazdu spalinowe oferty nie złożył nikt. To już kolejna próba nabycia nowych pojazdów przez KD, z których żadna nie zakończyła się sukcesem. Na razie przewoźnik wstrzymuje się z wyborem oferty także w wypadku zamówienia na elektryczne zespoły trakcyjne. Szansę na dostawę pięciu takich pojazdów ma Pesa, a Koleje Dolnośląskie starają się o
kredyt na realizację zamówienia. W porozumieniu z producentami spółka skorzystała z możliwości wydłużeniu terminu związania ofertą o 60 dni. W efekcie dolnośląski przewoźnik ma czas na podjęcie ostatecznej decyzji dotyczącej złożonych ofert do 21 sierpnia.
W najnowszym przetargu KD chce kupić dwa dwuczłonowe zespoły trakcyjne z opcją zakupu w przyszłości do 6 podobnych pojazdów. Specyfikacja techniczna konkursu ofert nie zmieniła się radykalnie w stosunku do poprzedniego zamówienia. Oferty można składać do 23 lipca bieżącego roku. Głównym kryterium przetargu jest cena.
Spółka przygląda się również ofercie złożonej w postępowaniu na zakup dwóch trójczłonowych pojazdów z napędem elektryczno-spalinowym (hybrydowym, HZT). Ich dostawą zainteresowany jest Newag, którego propozycja wynosi 56.334.000,00 zł brutto, co daje 28.167.000,00 zł za jeden pojazd. Koleje Dolnośląskie mają czas na podjęcie decyzji w sprawie tego postępowania do 2 września 2020 r.
O tym, dlaczego Koleje Dolnośląskie zdecydowały się ograniczyć w przetargu liczbę pojazdów hybrydowych oraz "skrócić" spalinowe zespoły trakcyjne
piszemy tutaj.