Projekt Poznańskiej Kolei Metropolitalnej odniósł na tyle duży sukces, że w stolicy Wielkopolski raz po raz wraca temat możliwości nabycia wagonów piętrowych.
Rok 2019 był dla Kolei Wielkopolskich rokiem sporych wzrostów. Praca eksploatacyjna w rozkładzie jazdy 2018/2019 wyniosła ponad 6,6 mln pociągokilometrów. Przewieziono prawie 12 milionów pasażerów (o milion więcej niż rok wcześniej).
Obie liczby są rekordowe.
Wiązać to można z wjazdem KW na nowe trasy, rozpoczęciem obsługi połączeń w ramach projektu PKM, a także z wprowadzeniem na tory nowego,
pojemniejszego taboru z Pesy.
– Notujemy bardzo duże zainteresowanie ofertą Poznańskiej Kolei Metropolitalnej. Do marca bieżącego roku, czyli do momentu gdy rozpoczęła się w Polsce epidemia, zdarzały się kursy szczytowe, gdy mieliśmy dość duży problem z zaspokojeniem popytu na przewozy. Dochodziło do sytuacji, kiedy brakowało już nawet miejsc stojących – powiedział Marek Nitkowski, wiceprezes Kolei Wielkopolskich, podczas debaty na temat taboru dla kolei samorządowych,
Pomimo zakupu nowych Elfów2, które są 5-członowe, w pociągach i tak robi się tłoczno. Nitkowski przyznał, że temat zakupu pojazdów piętrowych dla potrzeb obsługi niektórych linii w ramach PKM powraca jak bumerang. Przypomnijmy, że jeszcze 20 lat temu wielkopolskie tory były pełne takiego właśnie taboru.
– Raz po raz pojawia się pytanie o zastosowanie pojazdów wielopodłogowych, możliwie lekkiego, ale dostosowanego do parametrów technicznych linii kolejowych. Perony nie są z gumy i niektórych nie można już wydłużyć, aby wypuszczać na trasy dłuższe pociągi. Myślimy więc o takim rozwiązaniu – powiedział Nitkowski.
Dość stanowczo wypowiedział się natomiast na temat modernizacji elektrycznych zespołów trakcyjnych EN57.
– Czas już skończyć z modernizacją tych pojazdów, ich czas już minął. Pasażerowie i obsługa oczekują nowej jakości. A stare pojazdy? Mamy kilka miejsc, gdzie je postawić i powspominać jak to było kiedyś – skwitował członek zarządu Kolei Wielkopolskich.