„Gazeta Wyborcza” informuje, że wbrew zapowiedziom Koleje Wielkopolskie wcale nie są tańsze od Przewozów Regionalnych. Samorząd za pociągi własnego przewoźnika płaci dużo więcej. Zmian na lepsze nie zauważyli też pasażerowie.
„Gazeta” przypomina zapowiedzi wicemarszałka województwa wielkopolskiego Wojciech Jankowiak, który jeszcze niedawno zapewniał, że kolej można robić lepiej i taniej niż Przewozy Regionalne. Dlatego samorząd zdecydował się na stworzenie własnej spółki przewozowej – Kolei Wielkopolskich. Przewoźnik uruchomił pierwsze połączenia z początkiem czerwca.
Okazuje się jednak, że Koleje Wielkopolskie wcale nie są tańsze niż Przewozy Regionalne. „Za każdy przejechany kilometr samorząd płaci Kolejom Wielkopolskim 18 zł rekompensaty (jest to różnica pomiędzy rzeczywistymi kosztami a dochodami). Przewozy Regionalne dostają tylko 11 zł.” – pisze „Gazeta”. Przez najbliższe pół roku Koleje Wielkopolskie na obsługę trzech linii dostaną aż 9,4 mln zł. Mateusz Żmuda, dyrektor wielkopolskiego zakładu Przewozów Regionalnych, że jego przedsiębiorstwo zrobiłoby to znacznie taniej.
Jak wyjaśnia dziennik, jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy jest brak własnych maszynistów i konduktorów. Przewoźnik musi ich wynajmować. Co więcej, wielkopolski operator nie posiada nie mają zaplecza naprawczego, więc prace zlecają zewnętrznym firmom.
Jednak wicemarszałek Jankowiak nie traci wiary w słuszność decyzji o powołaniu własnego operatora. - Skoro już postanowiliśmy stworzyć własną spółkę, potrzebny był pierwszy krok. Ponieważ zaczynamy od najgorszych linii, to taka jest cena - tłumaczy. Jego zdaniem wysokie koszty na początku „To chorobo wieku dziecięcego”.
Więcej
Zapisz się do newslettera:
