Węgierski państwowy operator pasażerski MÁV-Start inwestuje olbrzymie pieniądze w tabor pasażerski. Po nowych piętrowych Kissach i jednopoziomowych Flirtach przyszedł czas na prezentację nowych wagonów. Część z nich zbudowano jako pojazdy o podwyższonym komforcie.
Wagony oznaczone są jako ARmz mają być przyszłością węgierskich kolei, pierwsze wejdą do ruchu 25 października i będą znajdować się na razie w krajowych składach IC Plus. W środku są dwa przedziały (oznaczone jako klasa 1+) tylko z czterema bardzo wygodnymi fotelami z podparciem nóg, co umożliwia jazdę niemal w pozycji leżącej. Jest indywidualne oświetlenie, osobny dla przedziałów system informacji pasażerskiej, wieszaki na ubrania. Dwa przedziały sześciomiejscowe są „strefą ciszy”. Można też wybrać któreś z piętnastu miejsc pierwszej klasy w przestrzeni bezprzedziałowej. Bardzo atrakcyjne jest wykończenie wnętrza wagonów, wszędzie jest wykładzina. O takich udogodnieniach, jak ładowarki tradycyjne i usb oraz Wi-Fi nie trzeba wspominać. W przestrzeni barowej nie ma miejsc siedzących, jest za to niewielki stolik przy oknie.
Wagony są homologowane na prędkość 200 km/h, choć na Węgrzech jeszcze nie jeździmy z takimi prędkościami. Wagony nie posiadają nowoczesnych, szczelnych, cichych przejść międzywagonowych, a jedynie tradycyjne, z otuliną gumową.
Poprzez zakup nowych wagonów Węgrzy chcą obniżyć średni wiek wagonów poniżej 25 lat. Warto jednak przypomnieć, że duża część składów wagonów została w tym kraju zastąpiona nowoczesnymi zespołami
trakcyjnymi od Stadlera.W 2017 roku Koleje Węgierskie podjęły decyzję o zakupie 120 nowych wagonów. Zbudowano je na Węgrzech, p
iszemy o tym tutaj. Część z nich to
wagony do ruchu międzynarodowego, które już można spotkać w pociągach do Polski.
Film z prezentacji wagonów
można obejrzeć tutaj.