Ukrzaliznycia powróciła do prac przy elektryfikacji linii kolejowej z Kowla do granicy z Polską. Roboty przerwała wojna. Koniec robót zaplanowano na tegoroczne lato.
O wznowieniu robót na Wołyniu poinformował na platformie Telegram szef Kolei Ukraińskich – Ołeksandr Kamyszyn. – To pozwoli nam w przyszłości zwiększyć możliwości transportu towarów do Polski, która jest dla nas kluczowym partnerem – powiedział. Dodał, że teraz inwestycja jest jeszcze ważniejsza, bo szerokotorowa linia do Polski ma dla Ukraińców kapitalne znaczenie. Już teraz uruchamiane są po niej pociągi humanitarne (
m.in. do Hrubieszowa czy Olkusza) i z towarami pierwszej potrzeby.
Elektryfikacja odcinka ma być gotowa do 1 czerwca i wówczas pociągi elektryczne będą dojeżdżać aż do nadgranicznej stacji Izów. UZ szacuje, że możliwe będzie uruchamianie 8 par pociągów elektrycznych (zamiast 6) oraz 14 pociągów towarowych dziennie (obecnie 10). Prace przy infrastrukturze obejmują też wymianę torów, systemy zabezpieczenia ruchu, przejazdy kolejowo-drogowe i niektóre stacje.
Koleje Ukraińskie informują, że do końca 2021 roku zakończono elektryfikację 43 z 94 km linii. Aby w pełni wykorzystać elektryfikację ukraińskiego odcinka, dobrze byłoby identyczną inwestycję zrealizować do Hrubieszowa, na linii LHS. Niestety PKP LHS obecnie nie ma takich planów.
Szerzej o elektryfikacji pisaliśmy w tekście
„Koleje Ukraińskie zaczynają elektryfikację trasy kolejowej Kowel – Hrubieszów”.