Na regionalnej linii Bratysława – Komarno pociągi prywatnego operatora RegioJet zostały zastąpione przez państwowe Koleje Słowackie. Na razie zmiana oznacza dla pasażerów bardzo poważne opóźnienia pociągów.
Brak możliwości wyłonienia operatora w przetargu poskutkował tym, że na dwa lata przewozy na ważnej regionalnej linii Bratysława – Komarno
zlecono ZSSK, które przedstawiło najtańszą ofertę. Przewoźnik porozumiał się z Kolejami Austriackimi (OBB) i zaproponował obsługę linii zestawami push – pull złożonymi ze spalinowych lokomotyw Hercules i dość wygodnych, choć nienowych wagonów dla ruchu regionalnego.
Od momentu wprowadzenia nowego rozkładu jazdy, czyli od 13 grudnia, ZSSK ma poważne problemy z trzymaniem się rozkładu jazdy, co powoduje sporą irytację pasażerów. 14 grudnia, czyli drugiego dnia obowiązywania nowego rozkładu, nie spóźniło się jedynie 10 z 59 uruchamianych na trasie pociągów. To stało się obiektem ostrej krytyki słowackiej prasy.
Przyczyny opóźnień są różne. Zdarzają się problemy techniczne, kiedy wagon sterowniczy nie komunikuje się z lokomotywą, ZSSK tłumaczą też, że maszyniści dopiero „docierają się” do nowej trasy. Problemem są także mniejsze przyspieszenia zestawów złożonych z lokomotywy i wagonów na mocno obciążonej ruchem linii. Wcześniej na tej trasie RegioJet korzystał głównie ze spalinowych zespołów trakcyjnych z lepszym przyspieszeniem.
RegioJet jeździł na linii Bratysława – Komarno od 2012 roku. W 2019 roku liczba pasażerów korzystających z pociągów wzrosła 6-krotnie, nie tylko z uwagi na poprawę warunków przewozu i zwiększenia częstotliwości kursów, ale też z uwagi na włączenie linii w system miejskiego transportu Bratysławy.
ZSSK i OBB zajmą się przewozem pasażerów na linii tylko przez dwa lata. Przetarg na obsługę w okresie grudzień 2022 – grudzień 2032 jest w toku. RegioJet zamierza w nim uczestniczyć.