Koleje Dolnośląskie wydzierżawiły Kolejom Śląskim dwa elektryczne zespoły trakcyjne. Pojawiają się pytania, czy biało-żółty przewoźnik ma zbyt dużo taboru?
Od wczoraj miłośnicy kolei wymieniają się zdjęciami zmodernizowanych jednostek EN57, które wyruszyły w trasę z bazy Kolei Dolnośląskich do Katowic. Okazuje się, że są to jednostki, które poprowadzą liniowe pociągi spółki Koleje Śląskie. Potwierdza to także przewoźnik z Katowic, tłumacząc przy okazji, z czego wynikła potrzeba dzierżawy dodatkowych jednostek. Przypomnijmy, że Koleje Śląskie dzierżawią już dodatkowe składy, zasilając swoją flotę
między innymi pojazdami Kolei Mazowieckich.
- Dzierżawa pojazdów Kolei Dolnośląskich w tym roku wynika z planowych przeglądów poziomu P4 pojazdów Elf2 oraz wymiany zestawów kołowych w eksploatowanym taborze. O problemach tym związanych rzecznik prasowy informował 30 stycznia kiedy odwołano pociągi Gliwce – Bytom. - Przyczyną utrudnień są prace utrzymaniowo-naprawcze taboru, a konkretnie proces toczenia zestawów. W ubiegłym tygodniu tokarnia, z której korzystamy była wyłączona i pojawiła się dłuższa kolejka pojazdów do toczenia. Sam proces polega na dostosowaniu kół do prawidłowego profilu – informował przewoźnik.
- Koleje Dolnośląskie posiadają tabor do wydzierżawienia i na podstawie prowadzonego postępowania przetargowego nawiązano porozumienie między spółkami — tłumaczy nam teraz Maciej Pezdek z zespołu prasowego Kolei Śląskich. Pojazdami, które wyjechały wczoraj do Katowic są jednostki EN57-1938 oraz EN57-1542.
- Koleje Dolnośląskie operują na wielu liniach, na których prędkość szlakowa jest wyższa, niż 120 km/h. Wraz z
zakupem nowych jednostek Elf 2 zapotrzebowanie na jednostki EN57 maleje - tłumaczy "Rynkowi Kolejowemu" dolnośląski przewoźnik.- Jednocześnie jesteśmy w stałym kontakcie z innymi przewoźnikami - i wypełniając misję publiczną - udostępniamy sobie wzajemnie jednostki. Obecnie po Dolnym Śląsku jeżdżą pojazdy spalinowe należące do Arrivy, a pociągi Kolei Dolnośląskich pojawią się teraz na Śląsku - dodaje przewoźnik.
Warto przypomnieć, że już kiedyś w
Kolejach Śląskich jeździło nawet tzw. Endolino, czyli niezmodernizowany EN57 Kolei Dolnośląskich.