Koleje Śląskie od czasu niezbyt udanego majowego długiego weekendu wprowadziły środki zaradcze. Przewoźnika i organizatora zaskoczył znaczny wzrost liczby chętnych na podróż koleją po wyremontowaniu linii kolejowej do Wisły. Jak Koleje Śląskie poradzą sobie z tym w przyszłości?
Jak pisaliśmy, podczas majowego długiego weekendu do pociągów do Wisły i Zwardonia
nie mieścili się wszyscy chętni. Jak przekazuje rzecznik Kolei Śląskich Maciej Zaremba, skierowano wówczas do obsługi najbardziej pojemny tabor, zgodnie z możliwościami technicznymi spółki, ale, co ważne, również możliwościami infrastruktury. - Proszę zwrócić uwagę, że na linii do Wisły szereg przystanków ma długość krawędzi peronowych nie większą niż 150 metrów, co uniemożliwia zestawienie pociągów dłuższych niż złożonych z dwóch 4-członowych pojazdów- dodaje Zaremba.
Nie można w 100% przewidzieć rzeczywistych potoków
Jak zaznacza przedstawiciel spółki, z uwagi na brak rezerwacji miejsc oraz przyzwyczajenie do kupowania biletów na ostatnią chwilę, nie można w 100% przewidzieć rzeczywistych potoków pasażerskich. Często takie krótkie podróże nie są planowane nawet z jednodniowym wyprzedzeniem, z uwagi na niewielką odległość i liczne możliwości kursowania po województwie śląskim. Koleje Śląskie bazują na danych historycznych, analizach statystycznych i analizach czynników środowiskowych (pogoda), ale zawsze może wystąpić sytuacja nadzwyczajna.
Jak podaje, spółka po ocenie sytuacji z 1 maja 2023 r., niezwłocznie podjęła działania intensyfikujące wysiłki na rzecz zwiększenia możliwości taborowych. Tym samym uruchomiono dodatkowe pociągi w terminach 6, 7, 13 i 14 maja 2023 r. Na kolejny weekend 20 i 21 maja 2023 r. również przygotowano dodatkowe pociągi (i także 1 parę na ostatni weekend maja). Ponadto wystąpiono do organizatora o zgodę na rozszerzenie terminu pociągów dodatkowych na cały okres wakacji.
Przeprosiny i przygotowania do kolejnego długiego weekendu
Koleje Śląskie zaznaczają także, że rezerwa taborowa spółki jest i była adekwatna w stosunku do planowanej, zgodnej z wcześniejszymi analizami napełnień, oferty przewozowej, a informacje dotyczące dodatkowych przejazdów są i były przekazywane po otrzymaniu potwierdzenia, że całość oferty przewozowej jest gotowa do zrealizowania. Przewoźnik dodaje także, że dodatkowe pociągi zostały skierowane do obsługi kursów do Wisły, mimo że ze względu na święta przypadające na 1 i 3 maja 2023 r., część zewnętrznych podwykonawców (które miały dokonywać niezbędnych napraw i przeglądów taboru) nie pracowała w te dni.
Spółka przygotowuje się do długiego weekendu w czerwcu 2023 r. z podobnym (jak w maju 2023) 1-miesięcznym wyprzedzeniem, również bazując na obecnych doświadczeniach, jednak KŚ nie mają wpływu na zdarzenia niezależne (usterki, awarie, ograniczenia prędkości, wypadki). - Ze swojej strony deklarujemy, że dokładamy wszelkich starań, by zapewnić optymalne warunki przewozowe - mówi Maciej Zaremba.
- Podróżni zostali publicznie przeproszeni za dyskomfort w podróży, jednakże przeprosiny wynikają przede wszystkim z prokonsumenckich wartości spółki i bezwzględnego poszanowania pasażera, a nie z wyłącznej odpowiedzialności przewoźnika, gdyż byłoby to niezgodne ze stanem faktycznym i zafałszowywałoby rzeczywistą specyfikę funkcjonowania kolei - dodaje.