Koleje Śląskie planują wydzierżawić cztery elektryczne zespoły trakcyjne dla wzmocnienia swojej floty. Operator chciałby je eksploatować do końca 2021 roku.
Co prawda pandemia wpływa na liczbę podróżnych w całej Polsce, ale w bardzo ograniczonym zakresie wpływa na ilość połączeń codziennie uruchamianych przez Koleje Śląskie. Mało tego: przewoźnik wie już, że elektrycznych zespołów trakcyjnych potrzeba mu więcej.
Celem postępowania jest dzierżawa 4 pojazdów do końca 2021 roku. Dynamiczny rozwój połączeń, uruchomienie połączeń do Krakowa, wymaga pozyskania kolejnych pojazdów. Dodatkowo zapotrzebowanie jest niejako konsekwencją przeglądów P4 w kilku naszych pojazdach – napisał Tomasz Musioł, rzecznik prasowy Kolei Śląskich. Wynajęte pociągi będą obsługiwały połączenia w Województwie Śląskim.
– Warto podkreślić, że nawet w trakcie wiosennego lockdownu nasze ograniczenia były jednymi z najmniejszych w kraju. Ograniczenie liczby pasażerów w pojazdach nie jest jednoznaczne z ograniczeniem kursowania naszych pociągów. Pracujemy normalnie, wg obowiązującego rozkładu jazdy. Sytuacja taborowa spółki jest stabilna, wykorzystujemy wszystkie nasze pociągi do obsługi naszych pasażerów – dodał przedstawiciel KŚ.
Koleje Śląskie czekają na oferty przewoźników i firm leasingujących tabor do 9 grudnia.
Przypomnijmy, że w maju Koleje Śląskie wypożyczyły z Industrial Division
dwa zespoły trakcyjne 14WE.