Po raz pierwszy w historii funkcjonowania Kolei Dolnośląskich spółka zrealizowała przegląd elektrycznego zespołu trakcyjnego na poziomie P4, określany w przeszłości mianem naprawy rewizyjnej. Prace zostały wykonane w hali serwisowo-naprawczej w jednostce 31WE-004, czyli Impulsie pierwszej generacji produkcji Newagu. Objęły także duże zmiany w wyposażeniu przestrzeni pasażerskiej pojazdu.
Rosnące koszty utrzymania taboru kolejowego skłaniają kolejnych przewoźników do rozwijania własnego zaplecza serwisowego. Dotyczy to nie tylko największych graczy, takich jak PKP Intercity, czy Polregio, ale również prężnie rozwijających się przewoźników samorządowych. Jednym z nich są Koleje Dolnośląskie, które dysponują halą serwisowo-naprawczą na stacji kolejowej w Legnicy. Została ona oddana do użytku w 2023 roku w sierpniu. Jak poinformował prezes zarządu przewoźnika Damian Stawikowski w mediach społecznościowych, w dniu 17 stycznia z legnickiego warsztatu wyjechał pierwszy elektryczny zespół trakcyjny Impuls po przeglądzie P4.
Mowa o czteroczłonowej jednostce 31WE-004. Pierwszy przegląd P4 Impulsa zrealizowany przez Koleje Dolnośląskie własnymi siłami to bez wątpienia duży krok w kierunku budowy kompetencji w zakresie serwisowania taboru kolejowego przez spółkę. Co istotne, przewoźnik nie ograniczył się do czynności typowych dla przeglądu P4, dokonując także szeregu zmian w wyposażeniu pojazdu. Można zatem powiedzieć, że jednostka została zmodernizowana. – Ten pojazd, chociaż w tym roku obchodził będzie już 13. urodziny, wygląda jakby dopiero co zjechał z taśmy produkcyjnej – napisał Damian Stawikowski.
Oprócz kompleksowego serwisu wszystkich podzespołów wyposażono Impulsa w nowy system informacji pasażerskiej oraz monitoring i system zliczający liczbę pasażerów. Na poprawę komfortu pracy maszynistów i zwiększenie widoczności pojazdu w nocy lub w trudnych warunkach atmosferycznych wpłynie montaż nowego oświetlenia czoła pociągu w technologii LED. Duże zmiany objęły również przestrzeń pasażerską.
Zamontowano bowiem nowe fotele, znane z elektrycznych zespołów trakcyjnych Elf II, które już dziś stanowią najpopularniejszy typ pojazdu w Kolejach Dolnośląskich. Fotele te są znacznie wygodniejsze od oryginalnych siedzeń w zmodernizowanym pojeździe, choć wyraźnie ustępują w zakresie komfortu regulowanym fotelom w pięcioczłonowych Impulsach typu 45WE. Wymieniono także wykładzinę podłogową i półki bagażowe. Zmieniła się malatura wnętrza. Duże zmiany widać także w toalecie, w której pojawiły się fototapety na ścianach, podobnie jak ma to miejsce w Impulsach II eksploatowanych przez Łódzką Kolej Aglomeracyjną.
Choć pierwszy przegląd P4 Impulsa zrealizowany własnymi siłami to poważny krok do przodu w kontekście zarządzania taborem, Koleje Dolnośląskie mają duży problem z pozyskaniem nowego taboru spalinowego. Z jednej strony przez unijną politykę klimatyczną nie jest już możliwe współfinansowanie jego zakupu z funduszy europejskich. Z drugiej strony, choć polscy przewoźnicy coraz częściej są w stanie kupować tabor bez dotacji ze środków unijnych, w ostatnim czasie ceny spalinowych zespołów trakcyjnych poszybowały.
W przetargu na dostawę 10 dwuczłonowych jednostek z opcją na kolejnych 20 sztuk jedyną ofertę złożyła Pesa Bydgoszcz, która zaoferowała cenę jednostkową ponad 33 mln zł – bez pakietu naprawczego i szkoleniowego. To ogromne wyzwanie dla przewoźnika, mając na uwadze ambitne plany reaktywacji kolejnych niezelektryfikowanych tras.